Dlaczego hrabia Sobański wybudował teraz kościół w Guzowie

8 października odbędzie się uroczystość wmurowania kamienia węgielnego oraz poświęcenie kościoła w Guzowie na Mazowszu. Został on wybudowany przez prywatnego przedsiębiorcę, jednego z liderów środowiska ziemiańskiego Michała hr. Sobańskiego.

Publikacja: 01.10.2023 11:48

Kościół w Guzowie na Mazowszu wybudowany przez Michała Sobańskiego

Kościół w Guzowie na Mazowszu wybudowany przez Michała Sobańskiego

Foto: Marek Kozubal

- Będzie to uwieńczeniem trwających niemal półtora wieku starań o budowę świątyni w tej miejscowości – mówi „Rzeczpospolitej” Michał Sobański. - Z ideą budowy kościoła wystąpił w 1880 roku ówczesny właściciel dóbr Guzowa i Obodówki, Feliks Sobański. Niestety, rosyjskie władze sprzeciwiły się tym planom – ostatecznie powstała jedynie kaplica pałacowa w Guzowie – dodaje. Dzieło rozpoczęte przez Feliksa Sobańskiego dokończył jego prapraprawnuk, Michał Sobański, prezes Fundacji im. Feliksa hr. Sobańskiego – przy wsparciu Izabeli Sobańskiej oraz członków Fundacji i Komitetu Budowy Świątyni.

Kościół w Guzowie zaprojektował architekt Świątyni Opatrzności Bożej w Wilanowie

Nowopowstały kościół parafialny wraz z plebanią w Guzowie stanowi votum rodziny Sobańskich z okazji odzyskania przez Polskę niepodległości. Poświęcenie placu pod nowy kościół i plebanię oraz wkopanie „pierwszej łopaty” miało miejsce 18 maja 2019 r. Projekt kościoła i plebanii wykonał architekt Lech Szymborski z Pracowni Architektonicznej „Szymborski i Szymborski”, która wcześniej zaprojektowała m. in. Świątynię Opatrzności Bożej w Warszawie.

- Zlecenie przez prywatną fundację budowy takiego kościoła jak w Guzowie jest zdarzeniem absolutnie unikalnym – powiedział nam autor projektu architekt Lech Szymborski. Wyjaśnił, że bryła kościoła z charakterystycznym nachyleniem dachu, nawiązywać do istniejącego w pobliżu pałacu Sobańskich. - Warstwę teologiczną tworzą dwie bramy. Bramą wejściową jest brama Maryjna, nawiązującą do tradycji postrzegania Matki Bożej jako Matki Kościoła - w okolicy Guzowa znajdują się sanktuaria Maryjne w Niepokalanowie, Szymanowie i Miedniewicach. Druga brama, Chrystusowa, odnosi się do słów Chrystusa: „Ja jestem bramą. Jeżeli ktoś wejdzie przeze Mnie, będzie zbawiony”. Ta narracja wywodzi się z tradycji myślenia o życiu chrześcijańskim jako życiu w drodze, dążeniu do zbawienia – opisuje architekt. Projekt kościoła nawiązuje też do tradycji lokalizowania fasady prezbiterialnej w kierunku wschodnim, oczekując przyjścia Chrystusa w symbolu wschodzącego słońca.

W Guzowie będą relikwie Prymasa Wyszyńskiego

Kościół jest już gotowy, jego wnętrze jest minimalistyczne, na środku stoi marmurowa chrzcielnica, na którą wpada światło przez świetlik w dachu. Na ścianach niebawem umieszczone zostaną kafle pochodzące z Manufaktury Majoliki w Nieborowie, na których będzie pokazana droga krzyżowa. Na ścianie bocznej kościoła znajduje się już obraz z przełomu XVII/XVIII wieku „Chrystus z Krzyżem”, namalowany w hiszpańskim stylu kolonialnym Wicekrólestwa Peru. – Jego właścicielem był Karol Orłowski – mówi Kacper hr. Krasicki. To dar Fundacji Krasickich z Leska dla świątyni w Guzowie.

W trakcie uroczystego poświęcenia kościoła zostaną złożone relikwie Prymasa Stefana Wyszyńskiego. Nad wejściem do kościoła znajduje się fragment modlitwy „Ojcze nasz” : I odpuść nam nasze winy jako i my odpuszczamy naszym winowajcom”. To nie przypadek, bowiem fragmenty tej modlitwy znajdują się w obiektach fundowanych przez rodzinę Sobańskich. Wnętrze kościoła może zmieścić od 150 do ok. 500 osób. Teraz w parafii Guzów mieszka ok. 1300 osób. Michał Sobański wybudował też budynek mieszkalny dla proboszcza.

Michał Sobański wydał kilka milionów złotych na tą inwestycję. Budowa trwała cztery lata. Formalnie będzie dokonana zamiana nieruchomości z diecezją łowicką. Odzyska on kaplicę przypałacowa, która dotychczas należała do kościoła.

Sobański odbudowuje pałac w Guzowie

Michał Sobański od 2008 roku odbudowuje też pałac, który został zrabowany jego rodzinie przez komunistów. Sobańscy pałacu nie odzyskali, ale odkupili – za 120 tys. zł – w 1996 r., od nieistniejącej dzisiaj cukrowni (którą zresztą na początku XIX wieku też założyli jego przodkowie).

Jak się zaczęło? - Otóż do 1996 roku najpierw moja babka Natalia Sobańska, a następnie ja, walczyliśmy w sądach o zwrot pałacu Sobańskich w centrum Warszawy. Sprawa się przeciągała. Wtedy zjawił się Jan Wejchert i zaoferował odkupienie roszczeń. Sprzedaliśmy, a pałac zwrócono mu w kilka miesięcy. Dzięki tym środkom mogliśmy odkupić Guzów – wspomina Michał Sobański.

Pałac znajdował się w ruinie. Dwa razy był rabowany – zaraz po wojnie i na początku lat 90, gdy stał opustoszały.

Neorenesansowa rezydencja w Guzowie zlokalizowana jest w gminie Wiskitki, kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy. Gotowa jest elewacja budynku, okazały taras a także przypałacowy park. Na elewacji znajdują się herby rodowe – Junosza.

Co ma Centralny Port Komunikacyjny w Baranowie do pałacu w Guzowie

W przyszłości pałac ma pełnić funkcję ośrodka Spa z zapleczem sportowo – rekreacyjnym (będzie m.in. salon masażu, sauna, siłownia). Będzie on najprawdopodobniej pełnił funkcje centrum konferencyjnego, a być może będzie też restauracja. Wiele zależy od tego, jak zakończy się budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) w pobliskim Baranowie, bowiem jego projektanci założyli, że bezpośrednio nad pałacem znajdzie się jedna ze ścieżek podejścia do lądowania. W odnowionym obiekcie znajdzie się też niewielkie muzeum poświęcone rodzinie, oraz kompozytorowi Michałowi Kleofasowi Ogińskiemu, który przyszedł tam na świat.

– Pałac z racji swej architektury nawiązuje do zamków nad Loarą, został przebudowany na ich wzór przez architekta Władysława Hirszla – opisuje Michał Sobański. Na razie nie wiadomo kiedy zespół pałacowo-parkowy może odzyskać pełny blask. Inwestycja jest mniej więcej na półmetku, cały koszt może wynieść nawet 60 mln zł. Projekt ten jest dofinansowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Sobański odnowił kaplicę w której pochowani są ministrowie, biskupi i żołnierze

Michał Sobański z własnych środków odnowił też kaplicę grobową w pobliskich Wiskitkach, w której spoczywają ministrowie, szwoleżerowie, biskupi z rodziny Sobańskich, Łubieńskich, Krasickich. Kaplica została zbudowana ok. 1848 r. w stylu neoromańskim, ufundowana została przez hrabinę Różę z Łubieńskich Sobańską, a autorem projektu był architekt Adam Idźkowski. Nad wejściem do kaplicy zbudowana jest wieżyczka z dzwonem. We wnętrzu znajduje się ołtarz z płaskorzeźbą, przedstawiającą św. Feliksa de Valois.

W tym mauzoleum spoczywa 70 osób z rodów Łubieńskich i Sobańskich. Między innymi Felix hr. Łubieński – minister sprawiedliwości Księstwa Warszawskiego, który wprowadzał na ziemie polskie zasady kodeksu napoleońskiego; Róża z Łubieńskich Sobańska – fundatorka kaplicy, żona Ludwika, która poszła za nim na Syberię, nazywana opiekunką zesłańców, Różą Sybiru, wspierała rodziny zesłańców, za co była represjonowana przez Rosjan; biskup Tadeusz Łubieński szwoleżer z oddziału Napoleona, duchowny. Na tablicy kommemoratywnej jest umieszczone nazwisko Czcigodnego Sługi Bożego ojca Bernarda Łubieńskiego, on ponownie sprowadził na tereny polskie zgromadzenie redemptorystów.

Kaplica została zniszczona i sprofanowana po ostatniej wojnie. W latach 70. znajdowała się w ruinie z bocianim gniazdem na szczycie. Gdy prymas Stefan Wyszyński zlecił miejscowemu proboszczowi remont kaplicy jednocześnie na sesji gminy Wiskitki komendant MO wnioskował o jej rozebranie. Finał prac zakończył się imponującą uroczystością religijną – odnowione mauzoleum zostało poświęcone przez kardynała Stefana Wyszyńskiego 5 grudnia 1976 r. W latach 1990 na skutek włamania i rabunku kaplicy, zostały sprofanowane niektóre groby i rozbite tablice nagrobne. Kompleksowy remont rozpoczął się za sprawą Michała Sobańskiego w 2009 r. i trwał wiele lat.

- Będzie to uwieńczeniem trwających niemal półtora wieku starań o budowę świątyni w tej miejscowości – mówi „Rzeczpospolitej” Michał Sobański. - Z ideą budowy kościoła wystąpił w 1880 roku ówczesny właściciel dóbr Guzowa i Obodówki, Feliks Sobański. Niestety, rosyjskie władze sprzeciwiły się tym planom – ostatecznie powstała jedynie kaplica pałacowa w Guzowie – dodaje. Dzieło rozpoczęte przez Feliksa Sobańskiego dokończył jego prapraprawnuk, Michał Sobański, prezes Fundacji im. Feliksa hr. Sobańskiego – przy wsparciu Izabeli Sobańskiej oraz członków Fundacji i Komitetu Budowy Świątyni.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Blisko pół roku w celi bez okna. Lider ziemian pozostanie w areszcie?
Archiwum
Guzów znowu stanie się perłą Mazowsza
Publicystyka
Marek Kozubal: Ziemianie walczą o swoje
Historia
Portret generała nie wróci do Polski z Ukrainy
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?