Z wstępnych ustaleń strażaków wynika, że wybuch nastąpił, gdy ciągnik z przyczepą wyładowaną kukurydzą wjechał na wagę. Straż Pożarna otrzymała zgłoszenie o wybuchu o godz. 15.38, na miejsce przyjechało pięć jednostek ratowniczych.
– Na razie nie są znane przyczyny eksplozji, bada to policja – usłyszeliśmy od lubelskich ratowników.
– Nie mamy informacji o przyczynach wybuchu, chociaż oczywiście potwierdzamy to zdarzenie – powiedział nam bryg. Karol Kierzkowski, rzecznik Komendanta Głównego PSP.
- Sprawdzane są różne wersje eksplozji, także ta, że mogło dojść do wybuchu pocisku wojskowego. Sprawdzane są m.in. zapisy z systemów radarowych wojska oraz Straży Granicznej – słyszymy w kręgach bliskich rządowi. Ale jednocześnie nasi rozmówcy apelują, aby nie spekulować w tej sprawie i czekać na oficjalny komunikat.
Na portalach społecznościowych pojawiły się zdjęcia miejsca eksplozji, uszkodzonego ciągnika i przyczepy, na innych też fragmenty, które mogą wskazywać na elementy korpusu rakiety.
Ze źródeł rządowych dowiedzieliśmy się, że służby sprawdzają czyj pocisk spadł na terytorium Polski. Niewykluczone, że zdarzenie to może mieć związek z ostrzelaniem przez Rosjan ukraińskiej bazy wojskowej znajdującej się w okolicach Czerwonogradu, która znajduje się kilkanaście kilometrów od granicy z Polską.