Reklama

"Tygodnik Powszechny" przeprasza prymasa Polski

"Tygodnik Powszechny" przeprosił arcybiskupa Wojciecha Polaka za najnowszą okładkę tygodnika. Zamieszczony tytuł sugerował, że słowa są cytatem wypowiedzi prymasa Polski.

Aktualizacja: 18.10.2017 21:59 Publikacja: 18.10.2017 21:48

Prymas Wojciech Polak

Prymas Wojciech Polak

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Każdy ksiądz, który pójdzie w Gnieźnie na manifestację antyuchodźczą będzie suspendowany - mówi w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego" prymas Polski abp Wojciech Polak. Przypomina, że chrześcijanin nie może się zamknąć przed uchodźcą.

Prymas mówi także, że Kościół jest ze wszystkimi, niezależnie do "takiej czy innej partii". Wraca także do słów, które wypowiedział na Jasnej Górze dot. poszanowania konstytucji - wyjaśnia, że nie był to głos sprzeciwu wobec partii rządzącej. Mówi też, że do tego Kościoła, za który jest odpowiedzialny, żadna partia się nie miesza.

Na okładce tygodnika pojawiły się słowa: "Prymas Wojciech Polak: Mój Kościół nie miesza się do polityki". Wiele osób zarzuciło tygodnikowi manipulację, bo takie słowa nie pojawiły się w wywiadzie. W związku z tym redakcja "Tygodnika Powszechnego" wydała oświadczenie, w którym przeprasza prymasa.

"Jest to dla nas bolesne. Spośród hejtujących i „oburzonych” wypowiedziami Prymasa niewielu zadało sobie trud przeczytania ze zrozumieniem i bez uprzedzeń całej rozmowy. Tym bardziej nam przykro, że podstawą do ataków stał się również odredakcyjny tytuł umieszczony na okładce. Jakby słowo „mój” we współczesnej Polsce mogło oznaczać już tylko stan posiadania, osobność i wyłączność, a nie utożsamienie z całością i odpowiedzialność za nią" - czytamy w oświadczeniu.

"Prymas nie dzieli przecież Kościoła na „mój” i „nie mój”. Owszem, jako metropolita gnieźnieński mówi o swojej diecezji – o Kościele, za który czuje się jako biskup odpowiedzialny. Stwierdza: „Do tego Kościoła, za który ja jestem odpowiedzialny, żadna partia się nie miesza”. Kościół na najbardziej fundamentalnym poziomie jest wspólnotą nas wszystkich, ludzi wierzących – zwołanych przez samego Boga. Każdy, kto czuje się członkiem tej wspólnoty może powiedzieć „mój Kościół”. I każdy z nas, wierzących, na miarę własnej odpowiedzialności powinien dbać o to, by wspólnoty Kościoła nie utożsamiać z żadną partią polityczną" - tłumaczy dalej redakcja.

Reklama
Reklama

"Jak daleko zabrnęliśmy w naszych podziałach, jeśli dla tak wielu z nas słowo „mój” przestało w przestrzeni publicznej oznaczać poczucie odpowiedzialności i troskę. Ubolewamy więc i przepraszamy Księdza Prymasa, że okładkowy tytuł naraził go na tak małoduszne ataki" - napisano.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama