[link=http://www.rp.pl/artykul/17,386272_Homoseksualista_szuka_dzieci_w_Internecie.html]„Rz” ujawniła w listopadzie 2009 r.[/link], że aktywista gejowski Arkadiusz Karski za pośrednictwem Internetu instruował homoseksualistów zainteresowanych „ojcostwem”, jak załatwić adopcję. Sugerował, by nakłaniali przyszłe matki do złożenia w Urzędzie Stanu Cywilnego oświadczenia, że są oni ojcami ich dziecka. Zgodnie z artykułem 73 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego do uznania ojcostwa wystarczy bowiem złożenie oświadczenia przed kierownikiem USC. Karski zalecał, by następnie kobiety zrzekały się praw rodzicielskich.
Naszą publikacją zainteresowała się Prokuratura Krajowa, która zbadała sprawę. „Wnioskiem z analizy jest uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa podżegania do wyłudzenia poświadczenia nieprawdy lub nawet – w zależności od dalszych ustaleń – handlu ludźmi” – napisano w ekspertyzie, do której dotarła „Rz”.
– Prokuratura Krajowa poleciła warszawskiej prokuraturze apelacyjnej wszczęcie śledztwa w tej sprawie – mówi „Rz” Katarzyna Szeska, rzecznik prokuratora krajowego.
W sprawę zaangażował się też Centralny Zespół do spraw Handlu Ludźmi Komendy Głównej Policji.
– Ustaliliśmy, że Arkadiusz K. wyjechał z Polski, przebywa obecnie najprawdopodobniej na terenie Węgier. Takie informacje przekazaliśmy Prokuraturze Krajowej, która podejmie decyzje o dalszych czynnościach – mówi „Rz” funkcjonariusz KGP.