Epidemia grypy (chyba) już za nami

Z każdym tygodniem maleje groźba, że nadejdzie druga fala grypy – oceniają naukowcy

Publikacja: 24.02.2010 05:06

Świńska grypa w Meksyku

Świńska grypa w Meksyku

Foto: AFP

Zachorowań na grypę i choroby grypopodobne jest teraz kilkakrotnie mniej niż w latach 2008 – 2009 o tej samej porze roku.

Chorujemy też prawie osiem razy rzadziej niż w listopadzie ubiegłego roku, gdy szczyt osiągnęła epidemia wywołana wirusem grypy A/H1N1. Od tygodni liczba zachorowań oscyluje wokół 15 – 16 tys. tygodniowo.

– Nie jest przesądzone, że epidemii grypy sezonowej już nie będzie. Ale z każdym tygodniem staje się ona mniej prawdopodobna – mówi prof. Andrzej Zieliński, krajowy konsultant ds. epidemiologii.

Lekarze z oceną czekają jeszcze do końca lutego – w tym czasie dzieci wracają z ferii zimowych do szkół (wtedy wirus szerzy się najszybciej).

– Jeśli jednak nie będzie wyraźnego wzrostu zachorowań na grypę, można będzie mówić o tym, że ominęła nas druga fala – dodaje prof. Zieliński.

Byłoby to zgodne z rozwojem epidemii na południowej półkuli. Tam po masowych zachorowaniach na grypę A/H1N1 nie następowała już druga fala grypy sezonowej.

Naukowcy podkreślają, że teoretycznie jest możliwa epidemia poza sezonem grypowym, ale to mało prawdopodobne.

Sanepid przypomina jednak: – Choć tegoroczny szczep grypy nie okazał się tak zjadliwy, jak się obawiano, grypa wciąż pozostaje groźną chorobą zakaźną – podkreśla Jan Bondar, rzecznik głównego inspektora sanitarnego.

Dodaje, że nadal aktualne pozostają wszystkie zalecenia dotyczące utrzymania higieny.

Główny inspektor sanitarny Andrzej Wojtyła radził, by mycie rąk trwało tyle co piosenka „Wlazł kotek na płotek i mruga”.

– W zasadzie jesteśmy zadowoleni z szumu medialnego, który pojawił się wokół wirusa świńskiej grypy – ocenia Bondar. – Nigdy nie udałoby nam się dotrzeć z zaleceniami dotyczącymi higieny do tak dużej grupy ludzi. Pozwalają one uniknąć nie tylko grypy, ale i wielu innych groźnych chorób – tłumaczy.

Nadal zbiera się komitet pandemiczny przy Ministerstwie Zdrowia, choć nie tak regularnie jak w szczycie epidemii.

Naukowcy mają radzić rządowi, jak zapobiegać pandemiom grypy wywołanej także innymi szczepami wirusa, nie tylko A/H1N1.

– Podtrzymujemy zalecenie, by szczepić się na grypę. Dotyczy to przede wszystkim osób z grup ryzyka: o obniżonej odporności, ludzi starszych i dzieci – mówi Bondar.

Jakie są przewidywania na przyszłość? Prawdopodobnie przed przyszłym sezonem zachorowań na grypę, czyli do jesieni tego roku, koncerny farmaceutyczne wyprodukują jedną szczepionkę, która będzie uodparniać zarówno na wirus panujący sezonowo, jak i na szczep AH1N1.

Zachorowań na grypę i choroby grypopodobne jest teraz kilkakrotnie mniej niż w latach 2008 – 2009 o tej samej porze roku.

Chorujemy też prawie osiem razy rzadziej niż w listopadzie ubiegłego roku, gdy szczyt osiągnęła epidemia wywołana wirusem grypy A/H1N1. Od tygodni liczba zachorowań oscyluje wokół 15 – 16 tys. tygodniowo.

Pozostało 88% artykułu
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Kraj
Michał Braun: Stawiamy na transparentność
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką