Domniemane ujawnienie tajemnicy przez pułkownika Ocieczka wyszło na jaw przypadkiem, przy okazji śledztwa w sprawie korupcji byłego ministra sportu Tomasza Lipca. Składając zeznania przed prokuratorem Damianem Grzesiakiem, były minister ujawnił śledczym, że był w stałym kontakcie z ABW w sprawie korupcji w centralnych ośrodkach sportu.
Lipiec zdradził też, że wiceszef ABW wraz z Tomaszem Malarzem, funkcjonariuszem ABW oddelegowanym do Ministerstwa Sportu, pokazywali mu liczące 40 – 50 stron stenogramy podsłuchów. Były to zapisy rozmów szefostwa jednego z COS na południu Polski. Ze stenogramów miało wynikać, że przygotowywano ustawienie przetargu.
Naszym obowiązkiem jest informowanie ministrów o nadużyciach - Grzegorz Ocieczek były wiceszef ABW
Pułkownik Ocieczek i Tomasz Malarz, który w Ministerstwie Sportu był dyrektorem departamentu, sugerowali, że w ustawienie przetargu zamieszani są dyrektorzy warszawskiego Centralnego Ośrodka Sportu Tadeusz M. i Krzysztof S., zatrzymani potem przez CBA po wręczeniu kontrolowanej łapówki.
Lipiec zeznał ponadto, że fakt przeglądania przez niego stenogramów nie został nigdzie odnotowany. Prokuratorzy uznali, że przypomina to aferę starachowicką, w której wiceszef MSWiA w rządzie SLD Zbigniew Sobotka ostrzegł posła Andrzeja Jagiełłę o planowanych aresztowaniach wśród starachowickich samorządowców.