Pięciu innych doznało lekkich obrażeń. W terenie, na którym doszło do wstrząsów, przebywało jeszcze 22 górników, którym udało się uciec. Wstrząsy zarejestrowano w kopalni po południu. – Dwa były bardzo silne – mówi Edyta Tomaszewska z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.

Na głębokości 1050 m zostali zasypani dwaj górnicy. Natychmiast rozpoczęła się akcja ratunkowa. Gdy ratownicy dotarli do pierwszego z zasypanych, mężczyzna już nie żył. Drugiego– 28-letniego ślusarza, do późnego wieczora nie udało się odnaleźć. Siedem grup ratowników usiłowało ręcznie przeszukać rumowisko, okazało się jednak, że jest ono zbyt długie. Do akcji wprowadzono ciężki sprzęt. W nocy zamilkł sygnał z lampki zasypanego górnika.

– Akcja potrwa tak długo, aż uda się wydostać drugiego mężczyznę – zapewnia Tomaszewska.

Ostatni raz podobne wstrząsy w kopalni Rudna miały miejsce w lutym tego roku. Wówczas zostało zasypanych czterech górników, jeden zginął. Zakłady Górnicze Rudna, należące do KGH, to jedna z największych kopalń rud miedzi na świecie.