Prezes PiS Jarosław Kaczyński w liście otwartym do premiera pisze o wątpliwościach co do „kompetencji i zaangażowania rządu w sferze bezpieczeństwa narodowego”. List został upubliczniony wczoraj, czyli w przeddzień przyjęcia nowej koncepcji strategicznej NATO.
Wśród faktów, które uzasadniają takie wątpliwości, prezes PiS wymienia m.in. katastrofę smoleńską i zmniejszanie
środków na armię. Kaczyński pisze o „procesie postępującego autorytaryzmu władzy w Rosji i szeregu działań tego państwa nakierowanych na odbudowę strefy wpływów z czasów komunistycznych”. Jego zdaniem trzeba pytać, czy NATO zapewnia Polsce bezpieczeństwo w związku z brakiem infrastruktury obronnej NATO na terytoriach nowych członków.
– Polska nie była nigdy tak bezpieczna jak obecnie, nigdy nie mieliśmy tak dobrych relacji ze wszystkimi sąsiadami – zapewniał wczoraj, komentując list prezesa PiS, premier Tusk.
Szef MSZ Radosław Sikorski nazwał list Jarosława Kaczyńskiego „działaniem partyzanckim”. Przypomniał, że prezes PiS nie chce brać udziału w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego.