„Fakty” TVN najbardziej „monopartyjne” w doborze tematów, „Wydarzenia” Polsatu mają najmniej newsów politycznych, w „Wiadomościach” TVP 1 najwięcej informacji zagranicznych i regionalnych, w „Panoramie” TVP2 występuje najwięcej przedstawicieli SLD. To niektóre wnioski z raportu, jaki przygotował Instytut Monitorowania Mediów i Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Analizuje on programy informacyjne emitowane w listopadzie 2010 r.
Jak wynika z raportu, najważniejszymi wydarzeniami politycznymi w Polsce w tym czasie były wybory samorządowe i rozłam w PiS. W serwisach informacyjnych to politycy tej partii dominowali na tle innych ugrupowań. Najwięcej czasu sytuacji w PiS poświęciły „Fakty” TVN – materiały na ten temat stanowiły 78 proc. wszystkich informacji dotyczących partii politycznych. W „Wiadomościach” zaś 64 proc., w „Wydarzeniach” 51 proc., w „Panoramie” 58 proc. Z kolei wypowiedzi polityków PiS tylko w „Faktach” stanowiły ponad połowę czasu antenowego poświęconego partiom. Najrówniej procentowo podzielony udział wypowiedzi różnych opcji politycznych miały polsatowskie „Wydarzenia”, „Panorama” zaś znacząco wyróżniała się największym udziałem czasowym wypowiedzi polityków SLD.
Najsprawiedliwszy podział w prezentowaniu różnej tematyki miały „Wydarzenia”, tuż za nimi jest „Panorama”. „Wiadomości” wygrywają za to jako najbardziej zrównoważone pod względem prezentowanych emocji.
Zaskoczenia nie przyniosła lista polityków najczęściej wypowiadających się w materiałach informacyjnych. W pierwszej trójce znaleźli się Donald Tusk, Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski. „Fakty” i „Wydarzenia” najczęściej cytowały lidera PiS, podczas gdy „Wiadomości” – premiera. W „Panoramie” zaś najczęściej cytowanym politykiem był szef SLD Grzegorz Napieralski.
Mimo tych różnic autorka raportu Magdalena Grabarczyk-Tokaj z Instytutu Monitorowania Mediów podkreśla, że w gruncie rzeczy serwisy informacyjne są do siebie podobne, jeśli chodzi o dobór tematów, a często nawet kolejność ich prezentowania. – Jako widzowie nie mamy możliwości wyboru wyraźnie innego programu informacyjnego – zaznacza. I dodaje: – To pierwsze nasze badanie tak wnikliwie analizujące programy informacyjne. Mam nadzieję, że będą kolejne.