– Choć z dzisiejszej perspektywy może nam się wydawać, że tuż po uchwaleniu Konstytucji 3 Maja Polska straciła wszystko, porównajmy sytuację wtedy i dziś. Zaborcy, trzy sąsiednie kraje – albo przestały istnieć, albo przestały być wrogami – mówił w sobotę podczas zjazdu historyk Marcin Libicki, były poseł do europarlamentu.
Jak zauważył, nie istnieje dziś państwo pruskie, Austria jest małym krajem, zupełnie zmieniła się również Rosja.
Zjazdowi stowarzyszenia zrzeszającego potomków posłów i senatorów sygnatariuszy aktu konfederacji generalnej, a następnie przyjętej 3 maja 1791 r. konstytucji, towarzyszyła debata na Zamku Królewskim w Warszawie. Jak zauważył dr Jerzy Marek Minakowski, inicjator powstania stowarzyszenia, istnieją silne związki rodzinne między przedstawicielami elit Rzeczypospolitej końca XVIII w. a elitami współczesnej Polski.
Zdaniem Andrzeja Wielowieyskiego, byłego senatora i posła do PE, przegrana szansa konstytucji brała się ze słabej recepcji dokumentu i braku powszechnej wiary, że jego przyjęcie doprowadzi do uratowania polskiej państwowości.