Reklama
Rozwiń

O wielkanocnym jajku i nie tylko

Dawniej jajo było traktowane jak talizman, mający zapobiegać złu i zapewniać powodzenie

Publikacja: 24.04.2011 09:00

O wielkanocnym jajku i nie tylko

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W latach 60.-70. w Wielkopolsce w drugi dzień Wielkanocy mieszkańcy wsi chodzili od domu do domu z kogutkiem. Najczęściej wypchany, jechał na specjalnym stelażu z kółeczkami. Ale bywało, że kogut był żywy, tyle że... odurzony alkoholem. Chodziło o to, by nie sfrunął.

- Kogut, podobnie jak jajko to symbol życia, a właściwie wyrazistej jurności, seksualności - tłumaczy dr Grzegorz Odoj, etnolog z Wydziału Etnologii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, który przypomina, że w mityczność i tradycję Wielkanocy wpisywała się nie tylko kura i jajko. Wielkanocni "kolędnicy" w zamian za dary, składali z kogutkiem u boku życzenia.

Skąd się wzięła kura - jeden z najwyrazistszych symboli Wielkanocy? - Kura, zając, bocian to zwierzęta, które pojawiały się w otoczeniu starogermańskiej bogini płodności Ostary - mówi dr Grzegorz Odoj. - Ale myli się ten, który myśli, że to symbol wyłącznie świąt Wielkiej Nocy i polskiej tradycji.

- Jajko to symbol uniwersalny, funkcjonujący w wielu kulturach - zapewnia etnolog. Przykłady? W kulturze staroegipskiej bóg słońca Pta pojawił się w towarzystwie jaja. Także grecka bogini piękności Afrodyta ukazywana była z jajem. Starofiński epos opisuje, że życie, a właściwie wszechświat narodził się z sześciu złotych jaj.

Jajko to uniwersalny archetyp życia, potęgi, jest silnie związane z kultem solarnym. - Jajko jest symbolem życia, identycznie jak słońce. Oba te symbole mają charakter odradzania się - tłumaczy dr Odoj.

Dawniej jajo było traktowane jak talizman, mający zapobiegać złu i zapewniać powodzenie. Nawet w kulturze starosłowiańskiej służyło do obrzędów o charakterze magicznym.

Po Chrzcie Polski, przez 200 lat spożycie jaj w okresie Wielkiej Nocy było zakazane przez Kościół. Dlaczego? - Jajko łączono z kulturą i wierzeniami pogańskimi - zdradza etnolog. Później jednak Kościół postanowił reinterpretować słowiańskie zwyczaje, m.in. tak się stało z jajkiem.

Dawniej jajka barwiono wyłącznie na czerwono. - Czerwień to krew, esencja życia. Właśnie dlatego zmartwychwstały Chrystus jest ubrany w czerwony, królewski płaszcz, powiewa nad nim czerwony proporzec - dodaje etnolog.

Liczne badania etnografów potwierdzają, że istniało w Polsce kilkanaście mitów uzasadniających malowanie jaj. Np. polscy chłopi wierzyli, że jaja barwi się na czerwono, ponieważ gdy Jezus umarł na krzyżu, to jajka w domu Marii Magdaleny zostały zbryzgane jego krwią i zrobiły się czerwone - przytacza dr Odoj.

Chłopi wierzyli też, że dzięki temu, że jajka maluje się na Wielkanoc, Żydzi utrzymywani są przy życiu. - Dzięki polskim chłopom naród żydowski miałby przetrwać - podkreśla etnolog.

Na Śląsku jajka się krasi (stąd kroszonki), na Podlasiu - pisze (stąd pisanki). Odoj: - Jajka mogły pisać tylko kobiety, będące w stanie czystości. Wierzono, że jeśli tą czynność niechcąco zobaczyłby mężczyzna, pisanki zostaną skalane. Uchronić je miała sól lub splunięcie przez lewe ramię w stronę mężczyzny.

W latach 60.-70. w Wielkopolsce w drugi dzień Wielkanocy mieszkańcy wsi chodzili od domu do domu z kogutkiem. Najczęściej wypchany, jechał na specjalnym stelażu z kółeczkami. Ale bywało, że kogut był żywy, tyle że... odurzony alkoholem. Chodziło o to, by nie sfrunął.

- Kogut, podobnie jak jajko to symbol życia, a właściwie wyrazistej jurności, seksualności - tłumaczy dr Grzegorz Odoj, etnolog z Wydziału Etnologii i Nauk o Edukacji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach, który przypomina, że w mityczność i tradycję Wielkanocy wpisywała się nie tylko kura i jajko. Wielkanocni "kolędnicy" w zamian za dary, składali z kogutkiem u boku życzenia.

Kraj
Awaria na stacji Warszawa Praga. Poranne zakłócenia na torach
Materiał Promocyjny
CPK buduje terminal przyszłości
Kraj
Anulowany wyrok znanego działacza opozycyjnego
Kraj
Czy Polacy chcą sankcji na Izrael? Sondaż nie pozostawia wątpliwości
Kraj
Rafał Trzaskowski o propozycji Karola Nawrockiego: Niech się pan Karol tłumaczy