Domagalski: Co zrobimy z tym cudem?

Kto by pomyślał, że w tym naszym politycznym bazarze zdominowanym przez kilkunastu warczącym na siebie na okrągło polityków i kilku podjudzających dziennikarzy, znajdziemy na chwilę oazę wytchnienia

Publikacja: 30.05.2011 11:06

Marek Domagalski

Marek Domagalski

Foto: Fotorzepa, Ryszard Waniek Rys Ryszard Waniek

Przenikliwie to opisał w weekendowej „Rzeczpospolitej Online" Krzysztof Feusette: — „Gdy w środowisku zastygłym w zadawnionych sporach, konwenansach i międzyludzkich relacjach pojawia się Ważny Gość, absolutnie nic się nie zmienia, poza jednym — wszystko widać wtedy dużo wyraźniej. Tak się też stało w przypadku wizyty Baracka Obamy. Zaczął Lech Wałęsa ..." („Przy Obamie wszystko tak samo, tylko bardziej").

To prawda, mogliśmy nadto oglądać sztywnotę ceremoniału powitalnego RP AD 2011, niewiele różniącego się od peerelowskiego (doszły konie, ale mało się przed pałacem nie wystraszyły głośnej orkiestry), no i te barierki na ulicach i zakazy. Gdyby nie „obrońcy krzyża" z Krakowskiego, Warszawa wyglądałaby jak Kijów po wybuchu Czernobyla.

Wróćmy jednak do cudu, bo jeszcze ktoś pomyśli, że myślę o podaniu ręki przez Jarosława Kaczyńskiego prezydentowi Komorowskiemu, a to po prostu prezes umiał się znaleźć, a zatem do gazu łupkowego. Już na początku wizyty, gdy dopytywano komentatorów, zwłaszcza zagranicznych, dlaczego właściwie Barack Obama przyjeżdża do Polski, to zwykle w końcu pojawiał się gaz. Tak, nasz, polski gaz nad w Wisłą. Czy to nie cud ?

— „Jeśli za kilka lat okaże się, że choćby odrobinę przybliżyła nas (wizyta), a są tego pewne oznaki, do sytuacji, w której — dzięki polskiemu gazowi łupkowemu, wydobywanemu za pomocą amerykańskich technologii i w znacznej mierze przez amerykańskie firmy — już nigdy więcej nad żadnym polskim rządem nie będzie wisiała groźba zablokowania przez Moskwę dostaw gazu do Polski. Nie wspominając o takim „drobiazgu", jak radykalne obniżenie cen gazu w naszym kraju — komentuje Piotr Gabryel w „Rzeczpospolitej".

„Gazeta Wyborcza", która jak pokazuje poniedziałkowa czołówka: „CIA miało więzienia w Polsce" ma inne priorytety, a w niedzielnym wydaniu online epatowała takimi tytułami: „Tylko krótkie migawki: media USA o wizycie Obamy"; „Bez porozumienia ws. stacjonowania wojsk USA w Polsce"; „Wałęsa we Włoszech: Z Obamą nie było o czym dyskutować", w poniedziałkowym komentarzu cytuje jednak wypowiedź prezydenta USA, że Polska może wyrosnąć na jednego z europejskich liderów, a jeśli do tego dodać, to już słowa dziennikarza, gaz z łupków, „to już w ogóle strach pomyśleć...— („Amerykański sen Obamy o Polsce").

Miejmy nadzieję, że prezydent Obama nie komplementuje nas z gazem łupkowym tak jak Martę Kaczyńską, pytaniem czy chodzi do szkoły (inna rzecz, że była tak elegancka, że miał prawo przestrzelić), czy tym, jakim to on nie jest Polakiem — rodem z Chicago.

Tak czy inaczej prezydent USA zrobił polskim łupkom na świecie , ale też w Polsce, niezłą reklamę. Jeśli więc gaz jest tam w ziemi, to żyjemy w innym kraju niż nam się wydawało. Na szczęście.

Nawiązując do pytania Igora Jankego, jedynego dziennikarza, któremu udało się przeprowadzić w trakcie tej wizyty wywiad z prezydentem Obamą dla „Salon24": — „Co Polska może zrobić dla Ameryki", pozwolę sobie sformułować pytanie: — Co Polacy powinni z tym gazem zrobić?

By nam tego cudu ktoś nie ukradł?

 

Przenikliwie to opisał w weekendowej „Rzeczpospolitej Online" Krzysztof Feusette: — „Gdy w środowisku zastygłym w zadawnionych sporach, konwenansach i międzyludzkich relacjach pojawia się Ważny Gość, absolutnie nic się nie zmienia, poza jednym — wszystko widać wtedy dużo wyraźniej. Tak się też stało w przypadku wizyty Baracka Obamy. Zaczął Lech Wałęsa ..." („Przy Obamie wszystko tak samo, tylko bardziej").

To prawda, mogliśmy nadto oglądać sztywnotę ceremoniału powitalnego RP AD 2011, niewiele różniącego się od peerelowskiego (doszły konie, ale mało się przed pałacem nie wystraszyły głośnej orkiestry), no i te barierki na ulicach i zakazy. Gdyby nie „obrońcy krzyża" z Krakowskiego, Warszawa wyglądałaby jak Kijów po wybuchu Czernobyla.

Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo