– Witamy króla Jana III z powrotem w Warszawie – mówił podczas uroczystości w MSZ szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski. – Będziemy nadal nie ustawać w wysiłkach, aby resztki z tego, co zostało wywiezione przez okupantów, do kraju wracało.

Obraz nieznanego autora w XIX wieku trafił do Muzeum Polskiego w Rapperswilu w Szwajcarii. W latach 20. XX wieku został przekazany do Warszawy. Podczas wojny przejęty przez Niemców wisiał w siedzibie władz dystryktu warszawskiego Generalnego Gubernatorstwa w (nieistniejącym dziś) Pałacu Brühla, o czym świadczą pieczęcie z tyłu. Potem trafił do Niemiec.

Nowi właściciele z Hamburga dostali go niedawno i nie znali jego losów, podobnie dom aukcyjny. Zwrot dzieła udało się załatwić w ciągu tygodnia.

– To jest bardzo miła chwila dla Muzeum Narodowego w Warszawie – powiedziała jego dyrektor Agnieszka Morawińska. Ostatnio do muzeum wróciły: „Pomarańczarka" Aleksandra Gierymskiego oraz „Naganka na polowaniu w Nieświeżu" i „Przed polowaniem w Rytwianach" Juliana Fałata.