Sąd Rejonowy Katowice-Wschód nie podzielił argumentów bliskich nieżyjącej posłanki SLD. Teraz zapowiadają oni, że będą się starać o kasację.
Spór dotyczy sposobu, zdaniem bliskich Barbary Blidy nieprawidłowego, prowadzenia w 2006 r. przez Prokuraturę Okręgową w Katowicach śledztwa przeciwko byłej minister. Była to część śledztwa w sprawie tzw. mafii węglowej.
W lutym ubiegłego roku łódzka prokuratura umorzyła 14 najważniejszych wątków sprawy. Jednak trzema z nich zajął się sąd, bo mąż i syn Blidy nie zgodzili się z decyzją śledczych.
Wczoraj sąd uznał, że prokuratura miała rację, umarzając te wątki.
Po pierwsze, uznała, że przełożeni nie wywierali nielegalnych nacisków na śledczych: trzech asesorów Prokuratury Okręgowej w Katowicach i jednego prokuratora. Drugi z umorzonych wątków dotyczył niesłusznego zdaniem rodziny zatrzymania Blidy przez ABW i postawienia jej zarzutów.