In­spek­cja Trans­por­tu Dro­go­we­go pra­cu­je nad zmia­na­mi prze­pi­sów do­ty­czą­cych ka­ra­nia pi­ra­tów dro­go­wych zła­pa­nych przez fo­to­ra­dary. – Chce­my, by ka­ra by­ła na­kła­da­na de­cy­zją ad­mi­ni­stra­cyj­ną na wła­ści­cie­la po­jaz­du, a nie jak dzi­siaj w po­stę­po­wa­niu wy­kro­cze­nio­wym – mó­wi Alvin?Ga­ja­dhur, rzecz­nik Ge­ne­ral­ne­go In­spek­to­ra­tu Trans­por­tu Dro­go­we­go. Do­da­je, że ta­ka zmia­na uspraw­ni­ła­by sys­tem zwią­za­ny z ka­ra­niem kie­row­ców zła­pa­nych przez fo­to­ra­da­ry. – Wła­ści­cie­le po­jaz­dów zła­pa­nych na prze­kro­cze­niu pręd­ko­ści, którzy nie wska­za­liby kie­row­cy, który prowadził, sami byliby karani mandatami, ale już bez punk­tów kar­nych – do­da­je. Pod­kre­śla, że tak jest w wie­lu in­nych kra­jach, np. w Niem­czech.

Dziś pi­ra­ci są ka­ra­ni man­da­ta­mi od 50 do 500 zł i do­dat­ko­wo mo­gą do­stać od 1 (za prze­kro­cze­nie pręd­ko­ści o 10 km) do 10 punk­tów, gdy do­ci­sną gaz o po­nad 50 km, niż wynosi do­zwo­lo­na pręd­kość.

Pro­po­zy­cje zmian kry­ty­ku­ją po­li­cja i spe­cja­li­ści od bez­pie­czeń­stwa w ru­chu dro­go­wym. – Punk­ty kar­ne są bar­dziej do­tkli­wą ka­rą dla wie­lu kie­row­ców niż sam man­dat. Je­ste­śmy za ich utrzy­ma­niem. Mo­że­my roz­ma­wiać na te­mat mo­dy­fi­ka­cji, ale nie li­kwi­da­cji – mó­wi Ma­riusz So­ko­łow­ski z Ko­men­dy Głów­nej Po­li­cji.

Woj­ciech Pa­siecz­ny, by­ły wie­lo­let­ni wi­ce­na­czel­nik sto­łecz­nej dro­gów­ki, dziś bie­gły są­do­wy z za­kre­su re­kon­struk­cji wy­pad­ków dro­go­wych, na pro­po­zy­cji ITD nie zo­sta­wia su­chej nit­ki. – Nad­mier­na pręd­kość jest od lat głów­ną przy­czy­ną wy­pad­ków dro­go­wych – mó­wi i do­da­je, że w ubie­głym ro­ku nie­mal co trze­ci wy­pa­dek (28,6 proc.) był spo­wo­do­wa­ny przez pi­ra­ta, ale jed­no­cze­śnie bli­sko co dru­ga ofia­ra śmier­tel­na zgi­nę­ła z po­wo­du nad­mier­nej pręd­ko­ści, a co trze­cia by­ła ran­na.?Dla po­rów­na­nia – dru­gą przy­czy­ną wy­pad­ków jest nie­prze­strze­ga­nie pierw­szeń­stwa prze­jaz­du  – mówi Pa­siecz­ny.

Ewa To­kar­czyk, psy­cho­log z In­sty­tu­tu Transpor­tu Sa­mo­cho­do­we­go, mó­wi, że punk­ty kar­ne dla pi­ra­tów na­le­ży zo­sta­wić. – Man­dat to ka­ra wy­mie­rza­na od ra­zu, a punk­ty są dru­gą, z od­ro­czo­nym ter­mi­nem. Dla kie­row­cy, któ­ry raz prze­kro­czy pręd­kość, nie ma­ją one zna­cze­nia, ale ta­kie­go, któ­ry re­gu­lar­nie ła­mie prze­pi­sy, zmu­sza­ją do za­sta­no­wie­nia – uwa­ża psy­cho­log.