ORE chce wybrać instytucję z doświadczeniem w e-learningu spośród publicznych uczelni wyższych. Zwycięzca konkursu będzie miał za zadanie przygotowanie koncepcji, a potem sporządzenie cyfrowych podręczników do edukacji wczesnoszkolnej, które mają być bezpłatnie dostępne dla dzieci. Potencjalni partnerzy na złożenie ofert mają 21 dni.
Projekt jest planowany na lata 2012-2015 i ma kosztować 45 mln zł. Do 2014 roku ma powstać 18 podręczników do 14 przedmiotów. Całość przedsięwzięcia, towarzyszącego rządowemu programowi „Cyfrowa szkoła", ma być sfinansowana ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
23 lipca Ośrodek Rozwoju Edukacji unieważnił pierwszy konkurs, a przed ogłoszeniem nowego poinformował, że zmienione zostały wewnętrzne procedury naboru partnerów projektów systemowych. Okazało się to konieczne po tym, jak „Rz" napisała o wielu nieprawidłowościach w pierwotnym konkursie. Komisja, która wyłoniła zwycięzcę, ustaliła maksymalną liczbę punktów dopiero po otwarciu kopert uczestników, co jest niedozwolone przez regulacje Ministerstwa Edukacji Narodowej. W rezultacie partnerem technologicznym projektu została wybrana firma Progress Framework.
Okazało się, że firma może nie mieć odpowiednich zasobów, aby wykonać projekt. Nie posiadała bowiem potrzebnego doświadczenia, jest nieznana w branży e-learningu, ma niewystarczająco wyszkoloną kadrę i nieprzejrzyste finanse. Dodatkowo wszystkie projekty wykonane przez firmę w latach 2007-2010 były zlecone przez Centrum Edukacji Obywatelskiej – fundację, której pracownikiem była wiceminister Joanna Berdzik odpowiadająca za „e-podręcznik" i „Cyfrową szkołę". Wcześniej była szefową ORE.
Była to jedna z wielu – ujawnionych przez „Rzeczpospolitą" – nieprawidłowości wokół obydwu programów. W ich ramach znajomi, instytucje i firmy z kręgu wiceminister Berdzik dostawali projekty warte wiele milionów złotych. Tej samej fundacji CEO, która zatrudniała Berdzik, przyznano przeprowadzenie szkoleń „cyfrowej szkoły" dla dyrektorów szkół i nauczycieli wartych 27 mln złotych.