Sprawiedliwość pod ścisłą kontrolą CBA

Sędzia Sądu Okręgowego w Gdańsku nie napisał w oświadczeniu majątkowym, że dostał 200 tys. zł

Publikacja: 28.10.2012 20:34

Sprawiedliwość pod ścisłą kontrolą CBA

Foto: PAP, Adam Warzawa Adam Warzawa

Jacek Zieliński to jeden z ważniejszych sędziów gdańskiego Sądu Okręgowego. Tego, który nieudolnie nadzorował sprawę Amber Gold i kontrolowanego ostatnio na polecenie ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Zieliński od lat szefuje VI wydziałowi penitencjarnemu, który decyduje m.in. o tym, czy osadzeni mogą wcześniej wyjść z więzienia na wolność.

Jak ustaliła „Rz”, w 2009 roku (od maja do grudnia) Centralne Biuro Antykorupcyjne sprawdzało oświadczenia majątkowe gdańskich sędziów. – Z analizy dokumentów sędziego Jacka Zielińskiego wynikało, że więcej wydaje, niż zarabia. Kwota, która budziła nasze wątpliwości, wynosiła 200 tys. zł – mówi oficer CBA.

Oświadczenia, które sprawdzano, dotyczyły lat 2003–2008. – Kontrola wykazała pewne nieprawidłowości – stwierdza Jacek Dobrzyński, rzecznik CBA.

Z ustaleń CBA, do których dotarła „Rz”, wynika, że sędzia miał w jednych oświadczeniach majątkowych nie wykazywać oszczędności (od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych). Z kolei w innych – kredytów (od kilkunastu do kilkudziesięciu tysięcy złotych). Zdaniem CBA sędzia miał też zataić przed skarbówką fakt przekazania mu przez byłą żonę 200 tys. zł.

– Biuro skierowało do prokuratora generalnego zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przez pana sędziego przestępstwa z art. 54 par. 2 kodeksu karnego skarbowego – wyjaśnia Jacek Dobrzyński.

CBA podejrzewało, że sędzia zataił swoje dochody: nie ujawnił darowizny w wysokości 200 tys. zł i nie zapłacił od niej wymaganego podatku. Takie przestępstwo skarbowe jest zagrożone grzywną w wysokości do 720 stawek dziennych, co w praktyce oznacza karę do nawet ok. 500 tys. zł.

Oprócz prokuratury o nieprawidłowościach w oświadczeniach majątkowych sędziego poinformowano też Sąd Apelacyjny w Gdańsku i Urząd Kontroli Skarbowej. – Do prezesa Sądu Apelacyjnego w Gdańsku Biuro skierowało wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec pana sędziego – informuje Dobrzyński. Z kolei w piśmie do gdańskiego UKS – jak wyjaśnia

– CBA wnosiło o przeprowadzenie kontroli skarbowej wobec osoby, która w 2008 r. przekazała sędziemu środki pieniężne.
Jednak oceny CBA nie podzieliła ani prokuratura, ani rzecznik dyscyplinarny. Gdański UKS też niczego nagannego się nie dopatrzył.

– Rzecznik dyscyplinarny prowadził czynności wyjaśniające, ale ostatecznie w marcu 2011 r. poinformował CBA, że okoliczności, które zostały ujawnione, jego zdaniem nie uzasadniają stwierdzenia, że sędzia dopuścił się rażącej i oczywistej obrazy przepisów prawa, które uzasadniałoby wszczęcie postępowania dyscyplinarnego. W efekcie odmówił wszczęcia takiego postępowania – mówi „Rz” Roman Kowalkowski, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Gdańsku.
Prokuratura w Bydgoszczy, której powierzono prowadzenie śledztwa w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa skarbowego, też nie dopatrzyła się naruszenia prawa.

– Śledztwo zostało umorzone z braku znamion przestępstwa. Uznaliśmy, że przekazane sędziemu środki nie były darowizną. Po prostu w ramach umowy-zlecenia żona przekazywała sędziemu pieniądze na zakup materiałów budowlanych na budowę domu – mówi „Rz” Jan Bednarek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Umorzenie jest prawomocne, CBA nie jest stroną w sprawie, nie mogło więc złożyć zażalenia.

Przy okazji kontroli oświadczeń CBA odkryło ciekawostkę. Sędzia Zieliński kupił na kredyt samochód od znanego trójmiejskiego dilera Volkswagena. – Z banku otrzymaliśmy informację, że kredyt został udzielony sędziemu na ten sam model, który miał, ale o większym silniku. Inaczej mówiąc, z informacji bankowej wynikało, że sędzia dostał większy kredyt, miał kupić droższe auto, a jeździł tańszym – twierdzi rozmówca „Rz” z CBA.

Sędzia Jacek Zieliński w rozmowie z „Rz” zarzucił CBA, że Biuro, składając doniesienie do prokuratury, pominęło część jego wyjaśnień. Czy CBA skłamało? Zieliński: – Nie napisało wszystkiego, co im powiedziałem. Nie otrzymałem np. żadnej darowizny czy pożyczki od żony.

A kredyt samochodowy? –Według mnie była to pomyłka banku – przekonuje „Rz” sędzia Zieliński. Jak mówi „Rz”, chciał zgłosić przestępstwo popełnione przez CBA podczas sprawdzania jego oświadczenia majątkowego. Ostatecznie tego nie zrobił. Dlaczego? – Służby mają środki operacyjne i by się z tego pewnie wybroniły. Nie miałem ochoty się w to bawić – podsumowuje.

Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Kraj
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Na wojsko trzeba wydawać więcej