Nadal nie wiadomo jak zginęła Jolanta Brzeska. Jej córce każą płacić długi matki

Dokładnie dwa lata po tragicznej śmierci Jolanty Brzeskiej wciąż nie wiadomo, czy działaczka stowarzyszeń lokatorskich została zamordowana czy też popełniła samobójstwo

Publikacja: 01.03.2013 07:00

Ta śmierć to jedna z większych zagadek kryminalnych przed jaką w ostatnich latach stanęła stołeczna policja i prokuratura. – Można ją porównać trochę do podwójnego zabójstwa pary turystów niemieckich zastrzelonych w maju ub. roku. W tym przypadku nie wiedzieliśmy nic, choć akurat teraz to się zmieniło, a w sprawie Brzeskiej wciąż stoimy w miejscu – przyznaje jeden z policjantów.

Zwłoki na polanie

Dwa lata temu, we wtorek ok. godz. 17 spacerowicz zauważył w Lesie Kabackim ognisko na polanie. Gdy podszedł bliżej okazało się, że to palą się zwłoki ludzkie. Okazało się, że było to ciało kobiety. — Nie wiadomo, czy dokonała samospalenia, czy też została przez kogoś podpalona — mówili na początku policjanci.

Przy kobiecie nie było żadnych dokumentów. Dopiero po kilku dniach okazało się, że może to być zaginiona 64-letnia Jolanta Brzeska, walcząca o prawa lokatorów. Jolanta Brzeska mieszkała w mokotowskiej kamienicy kilkadziesiąt lat. Pięć lat przed jej śmiercią budynek przejęli prywatni właściciele. Większość mieszkań w kamienicy była wtedy wykupiona. Po zmianie właściciela lokatorom komunalnym podniesiono czynsz. Córka Jolanty Brzeskiej opowiadała, że gdy kamienica należała do dzielnicy, to jej mama płaciła 183 zł, potem czynsz wzrósł aż do 2,9 tys. zł. Jej zaległości czynszowe rosły. Sięgały kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Pewność co do tożsamości śledczy uzyskali dopiero po badaniach DNA. Sprawa od początku była bardzo skomplikowana. Sekcja zwłok nie odpowiedziała na pytanie: czy kobieta popełniła samobójstwo, czy została zamordowana. Śledztwo od początku prowadzone było wielowątkowo. - Pod uwagę brano obie wersje. Zarówno samobójstwa, jak i udziału osób trzecich mogących przyczynić się do jej śmierci – zapewniali prokuratorzy.

Biegli ustalili, że przyczyną śmierci Jolanty Brzeskiej był uraz termiczny. Spłonęła żywcem. Na jej ciele nie znaleziono żadnych śladów, które wskazywałyby na to, że ktoś się do jej śmierci przyczynił. Nie było też śladów walki, które wskazywałyby na to, że kobieta walczyła.

Zostawiła mięso na obiad

Wersję o samobójstwie od początku podważała rodzina i znajomi Jolanty Brzeskiej. Córka kobiety wspominała, że przed wyjściem z domu jej mama wyjęła z lodówki mięso na obiad. Tego dnia miała się z nią spotkać, by wspólnie pójść na cmentarz. – W mieszkaniu wszystko zostało tak, jakby mama miała zaraz wrócić. Zostały też dokumenty, które mama zawsze zabierała ze sobą, Nawet do sklepu – mówiła córka Jolanty Brzeskiej. Wspominała, że mama nie lubiła chodzić sama po lesie, bała się, i gubiła się tam.

Po roku śledztwa postępowanie z prokuratury na Mokotowie przekazano do Prokuratury Okręgowej. Wydawało się, że przeważa wersja o zabójstwie. Ale do przełomu nie doszło. Biegli z Instytutu Ekspertyz Sądowych z Krakowa, którzy badali ślady zabezpieczone na pogorzelisku i mieli odpowiedzieć m.in. na pytanie, czy ułożenie zwłok pozwala określić, czy zmarła została przez kogoś podpalona czy też podpaliła się sama, a także gdzie znajdowało się źródło ognia i jak się on rozprzestrzeniał nie byli w stanie pomóc śledczym. – Nie potrafili ustalić skąd pochodziło źródło ognia i czy kobieta została przez kogoś podpalona – mówi Dariusz Ślepokura, rzecznik stołecznej prokuratury. Śledczy do tej trudnej sprawy zamówili portret psychologiczny ofiary. Miał im pomóc ustalić, czy Jolanta Brzeska miała skłonności samobójcze. Opinia psychologów jest już w warszawskiej prokuraturze. – Nie możemy jej ujawnić – mówi prok. Ślepokura. Inny ze śledczych, który zna sprawę mówi nam, że ta opinia nie pchnęła postępowania do przodu. – Jolanta Brzeska nie miała skłonności samobójczych – tłumaczy.

Poznaj historię Jolanty Brzeskiej

Córka ma płacić za matkę

Śledztwo w sprawie śmierci Jolanty Brzeskiej cały czas jest w toku. – Wciąż nie mamy wersji dominującej, nie wykluczamy ani samobójstwa, ani zabójstwa – mówi. Dodaje, że „trwają czynności, które pomogą sprawdzić jedną z wersji". Co to za czynności? Co to za wersja? – Nie mogę powiedzieć, bo to byłoby utrudnienie postępowania – mówi tylko prok. Ślepokura.

Marek Jasiński, z Komitetu Praw Lokatorów, który dobrze znał Jolantę Brzeską mówi, że nie ma żadnych działań prokuratury. – Dwa razy pisaliśmy do śledczych i dwa razy dostaliśmy lakoniczną wypowiedź. Boję się, że za chwilę ta sprawa zostanie umorzona – mówi Marek Jasiński. Dodaje, że on nawet przez chwilę nie wierzył w samobójstwo Jolanty Brzeskiej. – Wiedzieliśmy jaka była. I wszystko potwierdza, że chciała żyć, a ktoś ją zabił – mówi działacz Komitetu Praw Lokatorów.

Po śmierci Jolanty Brzeskiej jej problemy z właścicielami kamienicy, w której mieszkała spadły na jej córkę. Właścicielka nieruchomości pozwała ją o zapłatę ponad 40 tys. zł tytułem niezapłaconego czynszu. W pierwszej instancji sąd nakazał córce Jolanty Brzeskiej zapłacić te pieniądze. – Ale ona tam od lat nie mieszkała broni Magdaleny Brzeskiej – Marek Jasiński. Magdalena Brzeska odwołała się od wyroku. Czeka na wyznaczenie terminu apelacji. Jak mówi Marek Jasiński dostała ona kolejny pozew od właścicielki kamienicy. Tym razem na 14 tys. zł.

Ta śmierć to jedna z większych zagadek kryminalnych przed jaką w ostatnich latach stanęła stołeczna policja i prokuratura. – Można ją porównać trochę do podwójnego zabójstwa pary turystów niemieckich zastrzelonych w maju ub. roku. W tym przypadku nie wiedzieliśmy nic, choć akurat teraz to się zmieniło, a w sprawie Brzeskiej wciąż stoimy w miejscu – przyznaje jeden z policjantów.

Zwłoki na polanie

Pozostało 92% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo