W politycznym sezonie ogórkowym zapowiada się gorąca wojna ideologiczna o kolejną deklarację wiary, tym razem nauczycieli i studentów pedagogiki. Projekt deklaracji opublikowany w sieci przez blogera z portalu neon24.pl wywołał z miejsca gwałtowne polemiki. Lewica już się sprzeciwia pomysłowi, choć na razie jest to inicjatywa wyłącznie internetowa.
Rzecznik SLD Dariusz Joński w rozmowie z „Rz" tłumaczy jednak, że pod pomysłem podpisało się już 4 tys. nauczycieli. I zapowiada, że jego partia będzie się domagała od szefowej MEN raportu, jak przestrzegana jest neutralność światopoglądowa w szkołach.
– Jak wygląda nauczanie etyki, czy wiszą symbole religijne, czy uczniowie uczęszczają na rekolekcje, bo dostajemy sygnały, że jest presja katechetów, by brali w nich udział – wylicza. – Musimy bronić neutralności światopoglądowej, bo cała ta akcja z deklaracją wiary może skończyć się tak samo jak z religią, która została wprowadzona do szkół rozporządzeniem ministra podpisanym właśnie podczas wakacji. Mam wrażenie, że mamy do czynienia z powtórką tamtej sytuacji.
Z kolei Wanda Nowicka z Twojego Ruchu uważa, że deklaracja to kolejny przykład na to, iż nasila się tendencja popychania Polski w kierunku państwa wyznaniowego.
Na internetową akcję blogera zareagowała też minister edukacji Joanna Kluzik-Rostkowska. W „Gazecie Wyborczej" zapowiedziała, że nie będzie tolerowała podpisywania przez nauczycieli deklaracji wiary, bo „rozpętałoby to wojnę religijną w polskiej szkole".