Reklama

Bronisław Komorowski bez partii

W Platformie narasta frustracja, bo Bronisław Komorowski jak ognia unika partyjnego szyldu.

Aktualizacja: 03.04.2015 12:20 Publikacja: 02.04.2015 21:04

Komorowski chce uniknąć sytuacji, w której wybory prezydenckie przekształcą się w głosowanie nad rzą

Komorowski chce uniknąć sytuacji, w której wybory prezydenckie przekształcą się w głosowanie nad rządami PO

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Większość regionalnych liderów PO liczyła, że staną na czele terenowych sztabów wyborczych prezydenta (powstały w każdym województwie). – Sądzili, że przy okazji wypromują siebie i swoich ludzi przed wyborami parlamentarnymi – tłumaczy jeden z doradców premier Ewy Kopacz.

Tak się nie stało, a sztabami często kierują samorządowcy – tacy jak marszałkowie województw Marek Sowa w Małopolsce czy Olgierd Geblewicz w Zachodniopomorskiem.

To element szerszej strategii. Komorowski prezentuje się jako kandydat ponadpartyjny, bo według naszych rozmówców z jego otoczenia chce uniknąć sytuacji, w której wybory prezydenckie przekształcą się w głosowanie nad rządami PO.

Inna rzecz, że zaraz na początku kampanii Komorowski miał nie najlepsze doświadczenia w kontaktach z działaczami terenowymi PO. Pierwszym przystankiem na trasie bronkobusa było podwarszawskie Piaseczno, gdzie prezydenta witał Łukasz K., szef lokalnych struktur PO. Kilka dni później K. został zatrzymany przez CBA podczas przyjmowania 150 tys. zł łapówki.

Gdy dwa tygodnie temu Komorowski odwiedził Katowice, zupełnie pominął partyjne struktury, co wywołało zdumienie działaczy. Śląska PO trawiona jest konfliktami i skandalami, a Komorowski chce się trzymać jak najdalej od takich kontrowersji. Ale także liderzy PO w innych regionach rzadko pojawiają się na umieszczanych w internecie kampanijnych zdjęciach prezydenta.

Inna rzecz, że Komorowski jako prezydent ma duże możliwości prowadzenia nieformalnej kampanii w ramach wykonywania obowiązków. Do Katowic pojechał na spotkanie z prezydentem Węgier Janosem Aderem. – Rozumiem niezadowolenie niektórych działaczy, ale jeśli Bronisław Komorowski jedzie gdzieś w ramach obowiązków prezydenta, to nie zawsze da się to pogodzić ze spotkaniami kampanijnymi – przekonuje szef prezydenckiego sztabu wyborczego Robert Tyszkiewicz, poseł PO.

Twierdzi też, że współpraca Kancelarii Prezydenta, sztabu i Platformy idzie coraz lepiej. – W każdym województwie przez dwa tygodnie jeździły regionalne bronkobusy z materiałami promocyjnymi, a odpowiadały za nie struktury PO – mówi.

Reklama
Reklama

Wciąż jednak partia trzymana jest z dala od strategii kampanii – zarząd PO nie ma na nią wpływu. To także budzi coraz większe zastrzeżenia kluczowych osób w partii – członków rządu i doradców premier Ewy Kopacz. Czemu? Bo mimo wprowadzania kolejnych etapów kampanii notowania Komorowskiego spadają.

– Problem polega na tym, że wpływ na kluczowe decyzje mają doradcy z Kancelarii Prezydenta, którzy nigdy nie prowadzili żadnej kampanii – uważa wysokiej rangi polityk PO. Notowaniom prezydenta nie pomógł atak na kandydata PiS Andrzeja Dudę – próba obciążenia go odpowiedzialnością za nieprawidłowości w SKOK oraz obsadzenie w roli ortodoksyjnego katolika sprzeciwiającego się in vitro i konwencji antyprzemocowej.

– Notowania prezydenta się ustabilizowały. Naturalne jest, że jeśli urzędujący prezydent ma dziesięciu konkurentów, to większość z nich atakuje właśnie jego i jemu odbiera głosy – przekonuje Tyszkiewicz.

Są już gotowe nowe spoty, będą prezentowane po świętach. Nasi rozmówcy ze sztabu twierdzą, że kluczowy może być przyszły tydzień kampanii. Posłowie PO chcą zaprosić Dudę, by przed sejmową podkomisją tłumaczył się ze związków ze SKOK. Może też dojść do głosowania nad projektem in vitro w Sejmie. A 10 kwietnia to piąta rocznica katastrofy smoleńskiej. Sztabowcy wciąż liczą, że którymś z tych kontrowersyjnych tematów da się zaszkodzić Dudzie.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Kolejne dziesiątki milionów w remont Sali Kongresowej. Termin otwarcia się oddala
Kraj
Czeski RegioJet wycofuje się z przyznanych połączeń. Warszawa najbardziej dotknięta decyzją
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama