Kolejne pojemniki kobaltu odnalezione

Policja odnalazła garaż, gdzie rozbijano kapsuły z promieniotwórczym izotopem oraz kolejny pojemnik z nim.

Aktualizacja: 11.04.2015 14:24 Publikacja: 11.04.2015 11:49

Kolejne pojemniki kobaltu odnalezione

Foto: materiały policji

W sumie odzyskano ich osiem sztuk. Funkcjonariusze podejrzewają, że tylko tyle ich skradziono. – Na pewno nie było ich 22 jak zgłaszała firma – uważa Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Pierwsze sześć pojemników z promieniotwórczym izotopem kobaltu Co-60 znaleziono kilka dni temu przy ul. Torfowej na poznańskim Grunwaldzie. Początkowo policja mówiła o czterech pojemnikach, ostatecznie wykopano ich sześć.

Były pozbawione ołowianej osłony, a licznik Geigera, którego używali specjaliści z Polskiej Agencji Atomistyki wykazał promieniowanie, dlatego teren zabezpieczono. Pojemniki specjaliści wywieźli do utylizacji.

W pobliżu tego miejsca policja odnalazła, kolejny siódmy pojemnik z kobaltem, który już został wywieziony do utylizacji. Na ślad ósmego funkcjonariusze trafili w garażu, gdzie złodzieje rozbijali kapsuły.

– Pojemnika, ani jego resztek nie było, a i tak podłoga w garażu wykazywała promieniowanie. Została skuta i zabezpieczona. Na terenie posesji znaleźliśmy też promieniotwórcze śmieci, które też zostały zabrane – mówi rzecznik wielkopolskiej policji.

Dwóch mężczyzn których zatrzymano trzy dni temu usłyszało zarzuty kradzieży. – Nie mogliśmy postawić zarzutów włamania, bo go nie było. Drzwi do firmy nie były zamknięte – tłumaczy Andrzej Borowiak.

Dodaje, że zarzuty wobec podejrzanych mogą się zmienić, jeśli okaże się, narazili życie i zdrowie innych osób lub ich działanie zagroziło środowisku.

Już wiadomo, że obaj złodzieje nie zostali napromieniowani. Badali ich lekarze medycyny nuklearnej i nie stwierdzili by do tego doszło.

Innym wątkiem, który bada policja przy okazji tej sprawy było zabezpieczenie kapsuł z izotopem w firmie POLON-BETA. Zdaniem policji nie były zabezpieczone prawidłowo. Mundurowi ustalają też ile dokładnie pojemników skradziono.

Firma twierdziła, że 22, mundurowi mają wątpliwości. – Było ich mniej. Ile dokładnie będziemy to jeszcze ustalać – dodaje Andrzej Borowiak.

Uspokaja też mieszkańców Grunwaldu, którzy obawiają się skażenia terenu. – Liczniki wykazywały promieniowanie tylko w odległości pół metra od kapsuł, dalej nie – tłumaczy. I zapewnia, że mieszkańcy mogą czuć się bezpiecznie. Nie ma dla nich zagrożenia - podkreśla, rzecznik wielkopolskiej policji.

Do kradzieży pojemników z kobaltem doszło na początku marca. Policjanci ustalili, że to nie była pierwsza kradzież z tego magazynu. Podczas wcześniejszych włamań skradziono około  tony ołowianych sztab, które służyły do budowy osłon antyradiacyjnych. Wcześniej zarzuty w związku z tym zarzuty usłyszało pięciu mężczyzn, w tym pracownik firmy.

Kraj
Pałac Prezydencki: Czy media społecznościowe zdominują kampanię prezydencką 2025 roku?
Kraj
Nowej nadziei na nowy rok
Kraj
Ukraina: Były redaktor naczelny dziennika „Rzeczpospolita” Grzegorz Gauden odznaczony „Za odwagę intelektualną”
Kraj
Życzenia świąteczne od „Rzeczpospolitej”: Bóg się nam rodzi!
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Kraj
„Gaude Mater Polonia” nie wróci do nas szybko
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego