W „Rzeczpospolitej" , w Plusie Minusie artykuł Tomasza Krzyżaka o Księdzu Kazimierzu Sowie, czyli ojcu Rydzyku dla lemingów, który działa na pograniczu Kościoła I Platformy Obywatelskiej, nie ukrywa, że z wieloma politykami tej partii utrzymuje przyjazne stosunki, udziela im ślubów, chrzci dzieci.
"Gazeta Wyborcza" zaczyna zaś od tekstu Jarosława Kurskiego pt. "Wierni wołają, biskupi nie słyszą" zapowiadającego list anonimowego, ale zaangażowanego w życie Kościoła świeckiego katolika. A ten proponuje, by Ci, którzy z takim radykalizmem z jakim traktują parlamentarzystów i prezydenta, potraktowali siebie. I ogłosili, że od niedzieli 30 sierpnia, każdy biskup i ksiądz, który żyje niezgodnie z powołaniem, przestaje mieć moralne prawo sprawowania sakramentów.
W GW także wywiad z byłym prezydentem Bronisławem Komorowskim, który przyznaje się, że przez pięć lat dowiedział się, że prawda i racja sama się nie obroni i trzeba jej pomagać, zwłaszcza w czasach internetu, widzi w Kościele zjawiska podobne dla tych ze średniowiecza: rozliczanie za poglądy, wypychanie ze wspólnoty oraz jest przekonany, że Putin w dłuższej perspektywie przegra.
A w DGP Magdalena Rigamonti rozmawia z fotografami Bronisława Komorowskiego: Wojciechem Grzędzińskim i Łukaszem Kamińskim.
Ponadto w GW rozmowa z Edwardem Lucasem, który od lat zajmuje się sprawami bezpieczeństwa europejskiego i twierdzi, że Rosjanie mają za mało samolotów, czołgów i żołnierzy by porwać się na NATO. I wiedzą też, że atak jądrowy to najgorsze co mogliby zrobić. I wywiad z Woody Allenem.