Biedroń podkreślał, że w dyskusji na temat uchodźców trzeba pamiętać o tym, że "nie rozmawiamy o rzeczach, tylko o ludziach". Przyznał, że jest dla niego "zatrważające" instrumentalne traktowanie tego problemu.
Prezydent Słupska zarzucił jednocześnie politykom, że w temacie uchodźców "podsycają uprzedzenia, niewiedzę i ksenofobię". - To się może źle skończyć, bo czy to rząd PO, czy PiS, będzie musiał rozwiązać ten problem. Uchodźcy do Polski przyjadą - przekonywał.
TVN opublikował wyniki sondażu, z którego wynika, że obecnie 50 proc. Polaków jest przeciwko przyjmowaniu uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki. W porównaniu do badania sprzed dwóch tygodni odsetek ten wzrósł o 13 punktów procentowych.