Reklama

Ruszył proces o zabójstwo Papały

O zabicie szefa policji na tle rabunkowym i rozboje z lat 90. prokurator oskarżył złodzieja samochodów Igora M., ps. Patyk.

Aktualizacja: 22.10.2015 20:32 Publikacja: 22.10.2015 19:48

Ruszył proces o zabójstwo Papały

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Do Sądu Okręgowego w Warszawie w czwartek dotarli wszyscy podsądni, a prokurator odczytał zarzuty.

Za zabójstwo szefa policji odpowiada jedynie Igor M. Prokuratura Apelacyjna w Łodzi twierdzi, że to właśnie on w 1998 r. zastrzelił w Warszawie gen. Marka Papałę. Do zabójstwa miało dojść podczas próby kradzieży należącego do byłego szefa policji daewoo espero za 31 tys. zł. Ostatecznie „Patyk" auta nie zabrał.

Na ławie oskarżonych razem z Igorem M. zasiadło także sześciu innych mężczyzn. Mają zarzuty kradzieży w końcu lat 90. kilkudziesięciu samochodów (trzej również usiłowania rozboju przy próbie kradzieży auta Papały).

Według prokuratury jeszcze przed zabójstwem „Patyk" i jego ówcześni kompani mieli kraść luksusowe samochody (wartości od 60 tys. do 176 tys. zł). Przy niektórych skokach Igor M. miał straszyć kierowców bronią.

Bliższych informacji o przebiegu zbrodni prokurator nie podał, bo zgodnie z nową procedurą karną ma obowiązek odczytać tylko podstawy aktu oskarżenia, a uzasadnienia już nie.

Reklama
Reklama

Wyjaśnienia składał też „Patyk". Co mówił, nie wiemy, ponieważ na ten czas sąd utajnił rozprawę. Igor M. jest bowiem świadkiem koronnym (status ten zyskał przed laty, ujawniając szczegóły działalności gangu samochodowego). Jak zaś zaznaczył sąd, jako świadek koronny ma prawo do tego, aby jego słowa i wizerunek nie były rozpowszechniane.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Co drugi sprzedawca sprzedałby alkohol nieletnim. Ratusz nie ma pieniędzy na kontrole
Kraj
Zuzanna Dąbrowska: Hołowni pożegnanie z fotelem
warszawa
Utrudnienia na stołecznej linii średnicowej. Wspólne honorowanie biletów KM i ZTM
Kraj
Polska będzie miała nowy rodzaj wojsk. Władysław Kosiniak-Kamysz: Na ich czele stanie płk lek. Mariusz Kiszka
Reklama
Reklama