Reklama

Sąd unieruchomił auto. Na cztery lata

Natalia i Sylwester Chełmińscy legalnie kupili samochód. Do dziś nie mogą nim jeździć.

Aktualizacja: 17.12.2015 20:49 Publikacja: 17.12.2015 20:00

Więcej w programie „Państwo w państwie”, Polsat, 20.12.2015, godz. 19.30

Więcej w programie „Państwo w państwie”, Polsat, 20.12.2015, godz. 19.30

Foto: Rzeczpospolita

W najbliższym odcinku programu „Państwo w Państwie" reporterzy Polsatu przybliżą historię Sylwestra Chełmińskiego i jego żony Natalii. Od czterech lat walczą oni z sądami o możliwość używania zakupionego przez nich samochodu.

Małżeństwo Chełmińskich przez dwa lata ciężko pracowało w chłodni w Holandii. Harówka przez kilkanaście godzin dziennie wywołała u pani Natalii anemię.

Zarobione za granicą pieniądze małżonkowie przeznaczyli na zakup samochodu w komisie. Radość z posiadania auta nie trwała jednak długo, bo po trzech dniach zostało ono zarekwirowane przez policję.

Funkcjonariusze uznali, że skradziono je wcześniej rumuńskiej firmie leasingowej. W efekcie, od czterech lat samochód, choć stoi w garażu Chełmińskich, znajduje się w sądowym depozycie i nikt nie może nim jeździć.

Dziś nie wiadomo, do kogo tak naprawdę auto należy. Planowano je zwrócić rumuńskiej firmie, ale okazało się, że pojazd zmontowano z kilku innych. Maska, silnik, tapicerka i nadwozie audi mają bowiem różne numery VIN i tylko ta ostatnia część pochodzi ze skradzionego modelu.

Reklama
Reklama

Pan Sylwester zwracał się o likwidację depozytu, bezskutecznie. Prokuratura i sąd przerzucają się odpowiedzialnością.

– Pracowałem na to bardzo ciężko. Boli mnie to, że ktoś mi zabrał to w pół sekundy – mówi rozżalony Sylwester Chełmiński.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Warszawa
Piotr Guział wraca do polityki samorządowej. Nowe władze Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej
Kraj
Mazowsze zaprasza na spacery Szlakiem Chopinowskim. Co zobaczy spacerowicz?
Kraj
Prawda o spalinach w Warszawie. Ruszyły zdalne pomiary emisji. Jakie auta są pod lupą?
Kraj
„To Ukrainka, czy Warszawianka?”. Fala ksenofobicznych komentarzy po nominacji do Warszawianki Roku 2025
Reklama
Reklama