Reklama

Choszczno: Zabił siostrę po dopalaczach?

Zarzut zabójstwa sześcioletniej siostry prokuratura w Choszcznie postawiła dziś 20-letniemu Adrianowi R.

Aktualizacja: 21.11.2016 22:08 Publikacja: 21.11.2016 21:34

Choszczno: Zabił siostrę po dopalaczach?

Foto: Fotorzepa, Bartłomiej Żurawski

Zadał on dziewczynce kilkanaście ciosów nożem, bo myślał, że ma nadprzyrodzone moce, które mogą go zabić.

Policja sprawdzi, czy w momencie zbrodni mężczyzna nie był pod wpływem środków psychotropowych, narkotyków lub dopalaczy, które miał wcześniej już zażywać.

Do tragedii doszło w niedzielny wieczór w Korytowie koło Choszczna w zachodniopomorskim. Adrian W. ok. godz. 19 zaczął pracę w miejscowej piekarni.

Po godzinie wybiegł z niej i odjechał motorowerem. Okazało się, że pojechał do domu. Tam kilkanaście razy dźgnął siostrę, cztery ciosy zadał w okolice serca.

Krzyki dziecka usłyszeli inni domownicy. Wezwali karetkę, ale zanim przyjechało pogotowie bliscy samochodem ruszyli z ranną do szpitala. Daria zmarła po drodze.

Reklama
Reklama

W izbie przyjęć lekarze stwierdzili jej zgon. Sekcja wykaże, czy dziecko zmarło zaraz po zadaniu ran, czy w czasie transportu do szpitala.

Brat ofiary po zbrodni wrócił do pracy. Tam zatrzymali go policjanci. Właściciel piekarni opowiadał później, że gdy Adrian W. wrócił do pracy, nie wyglądał na zdenerwowanego. Był jedynie  brudny. Mówił, że przewrócił się na motorowerze.

Do piekarni Adrian W. wrócił bez noża. Narzędzie zbrodni wyrzucił po drodze. Przez cały dzisiejszy dzień noża szukali policjanci. Do wieczora nie udało się go odnaleźć.

W momencie zbrodni mężczyzna nie był pijany. - Wstępne badania nie potwierdziły, że był pod wpływem alkoholu - mówi Daniel Kordykiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.

Adrianowi W.  pobrano też krew do badań. Niektórzy świadkowie mówili, że mógł być pod wpływem narkotyków lub dopalaczy, bo zachowywał się dziwnie, ale na wyniki tych badań trzeba będzie poczekać kilka dni. Znajomi mężczyzny przyznawali, że palił on ostatnio marihuanę i zażywał dopalacze.

Po zbrodni dwudziestolatek miał mówić, wydawało mu się, że siostra miała nadprzyrodzone moce i może go w każdej chwili zabić, dlatego próbował temu zapobiec.

Reklama
Reklama

Dziś wieczorem Adrian W. był przesłuchiwany przez prokuratora. Usłyszał zarzut zabójstwa. Na razie nie wiadomo, czy przyznał się do zbrodni.

We wtorek śledczy chcą skierować wniosek do sądu o areszt wobec podejrzanego. Na pewno w czasie śledztwa będzie poddany obserwacji psychiatrycznej, która ma potwierdzić, czy w czasie zabójstwa był poczytalny.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Rafał Trzaskowski zadłuża Warszawę. M.in. na „pokrycie wydatków po inwazji Rosji na Ukrainę”
Warszawa
„Sabotaż”, „dywersja”, „prohibicja”? Jakie będzie Słowo Roku 2025?
Kraj
Walka o wolność na różnych frontach
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
informacja „Życia Warszawy”
Biletów na WKD nie kupimy przez aplikację. Przewoźnik rozwiązał umowę z mPay
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama