Badacze z New York Center for Astrobiology odtworzyli skład atmosfery na Ziemi wkrótce po uformowaniu się naszej planety. Udało się to dzięki analizie najstarszych ziemskich minerałów.
W artykule w magazynie „Nature" naukowcy dowodzą, że atmosfera Ziemi zaledwie 500 milionów lat po jej powstaniu była podobna do obecnej. Warunki panujące wtedy nie sprzyjały powstawaniu gęstej metanowej atmosfery, ale raczej zdominowane były przez bogate w tlen związki obecne i dzisiaj atmosferze: wodę, dwutlenek węgla i dwutlenek siarki.
Przez dziesięciolecia naukowcy byli przekonani, że na początku istnienia Ziemi ilość tlenu była znacznie ograniczona. Uważali, że brak tlenu był konsekwencją wypełnienia atmosfery metanem tlenkiem węgla, siarkowodorem i amoniakiem. Do chwili obecnej, hipotezy o powstaniu życia na Ziemi uwzględniały ten pierwotny koktajl.
Rzecz w tym, że w atmosferze metanowej przejście od związków nieorganicznych do organicznych — powstania cegiełek życia - aminokwasów i DNA zaszłoby znacznie łatwiej, niż w przypadku atmosfery tlenowej. Odkrycie opisane w „Nature" może wskazywać na to, że cegiełki życia nie powstały na Ziemi, ale dostarczone zostały z innych miejsc w galaktyce.
Atmosfera Ziemi była i jest formowana przez gazy uwalniane przez zjawiska wulkaniczne. Magma płynąca z głębi Ziemi zawiera rozpuszczone gazy. Kiedy zbliża się do powierzchni, te gazy są uwalniane do atmosfery.