Naoczni świadkowie (pytani oddzielnie, nie znali swoich relacji) opowiadali o głuchych eksplozjach i gwizdach przypominających odgłosy lecących pocisków. Odgłosy te słychać było w promieniu wielu kilometrów.
Tajemnicze elementy, które spadły z nieba, mogą być szczątkami amerykańskiej rakiety wystrzelonej niemal 40 lat temu .
Fragment, który spadł w Mhondoro, jest cylindrem aluminiowym średnicy 1,8 m, długości 3 m, sprawia wrażenie, jak gdyby był fragmentem kadłuba rakiety.
Dwa pozostałe elementy to przedmioty kuliste ważące ponad 10 kg. Rosyjska agencja prasowa Ria Novosti podała, że jeden z nich uderzył w ziemię niedaleko siedzib ludzkich.
Dr Jonathan McDowell z Centrum Astrofizycznego Harvard-Smithsonian jest przekonany, że chodzi o fragmenty drugiego członu amerykańskiej rakiety Delta. Umieściła ona niemiecko-francuskiego satelitę telekomunikacyjnego Symphonie 2 na orbicie geostacjonarnej 27 maja 1975 roku.