Reklama

Księżycowy sukces Chin

Chińska bezzałogowa sonda wylądowała na Księżycu. To pierwsze takie osiągnięcie od 1976 roku.

Publikacja: 15.12.2013 14:21

Yutu zjeżdża z rampy lądownika na Księżycu - symulacja / Beijing Institute of Spacecraft System Engi

Yutu zjeżdża z rampy lądownika na Księżycu - symulacja / Beijing Institute of Spacecraft System Engineering

Foto: materiały prasowe

Teraz już nikt nie może mieć wątpliwości, że chińska technika kosmiczna dogoniła amerykańską i rosyjską. Ostatnim ziemskim pojazdem, który miękko osiadł na powierzchni Srebrnego Globu była radziecka Łuna 24. Od tego czasu w bezpośredniej eksploracji naszego satelity zrobiliśmy sobie przerwę. Ziemianie wysyłali tam jedynie sondy okrążające Księżyc lub rozbijające się o jego powierzchnię. O celowym miękkim lądowaniu nie było mowy. Teraz udało się to w ramach chińskiej misji sondy Chang'e 3.

Sonda osiadła na obszarze Mare Imbrium (Morza Deszczów) na wschód od Sinus Iridum (Zatoki Tęczy). W tym samym rejonie Księżyca, na Mare Imbrium, lądowały wcześniej misje Apollo oraz radziecki łaziki.

Z wnętrza lądownika wyjechał już łazik Yutu („Jadeitowy królik"). Jest on wyposażony w radar oraz narzędzia do prowadzenia badań geologicznych. Ma zebrać dane niezbędne do planowania kolejnych wypraw — m.in. upewnić się, że na Księżycu są potrzebne minerały.

Pojazd jest zdalnie sterowany z Ziemi przez chińskich inżynierów. Dane przesyłane są za pośrednictwem sieci stacji Europejskiej Agencji Kosmicznej. - Chiński program księżycowy jest ważną częścią działań całej ludzkości na drodze do pokojowego wykorzystania przestrzeni kosmicznej — zapewnił Sun Huixian, jeden z naukowców misji, w rozmowie z agencją Xinhua.

Ważący 120 kilogramów łazik ma funkcjonować przez mniej więcej trzy miesiące. Sam lądownik wytrzyma dłużej: rok. Jest zasilany i ogrzewany przez radioizotopowy generator termoelektryczny, który pozwala przetrwać okresy niskiej temperatury. Łazika w energię zaopatrują panele słoneczne, dlatego będzie usypiany za każdym razem, gdy zapadnie noc. Generatory łazika służą mu tylko do utrzymania temperatury. Według oficjalnych danych aparat może poruszać się z prędkością ok. 200 metrów na godzinę i pokonywać zbocza o nachyleniu 30 st.

Reklama
Reklama

Uruchomienie łazika to również nadzwyczajne osiągnięcie Chin. Ostatni raz podobny aparat poruszał się po Księżycu w 1973 roku — był to radziecka Łunochod 2.

Kolejnym etapem chińskiej ekspansji w kosmos ma być wysłanie w 2017 roku następnej sondy na Księżyc i powrót z próbkami. Wyprawa załogowa może nastąpić według tego scenariusza już w latach 20. tego stulecia.

Teraz już nikt nie może mieć wątpliwości, że chińska technika kosmiczna dogoniła amerykańską i rosyjską. Ostatnim ziemskim pojazdem, który miękko osiadł na powierzchni Srebrnego Globu była radziecka Łuna 24. Od tego czasu w bezpośredniej eksploracji naszego satelity zrobiliśmy sobie przerwę. Ziemianie wysyłali tam jedynie sondy okrążające Księżyc lub rozbijające się o jego powierzchnię. O celowym miękkim lądowaniu nie było mowy. Teraz udało się to w ramach chińskiej misji sondy Chang'e 3.

Reklama
Kosmos
To jedna z najdziwniejszych eksplozji gwiazd. Nowe era odkryć za pomocą AI
Kosmos
Przełomowe odkrycie astronomów. Zaobserwowano kosmicznego olbrzyma o rekordowej masie
Kosmos
Polska musi wykorzystać swój kosmiczny moment
Kosmos
Niecodzienne zjawisko zakłóci obserwacje Perseidów. Eksperci: Widoczność spadnie o 75 procent
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Kosmos
Sławosz Uznański-Wiśniewski wrócił do Polski. Odpowiadał na pytania o kosmiczną misję
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama