Chiny stają się potęgą w branży perfum luksusowych. Będą numerem dwa na świecie

Zdaniem ekspertów za kilka lat Chiny staną się światową potęgą na rynku perfum luksusowych. Giganci branży kosmetycznej coraz odważniej inwestują w chińskie marki.

Publikacja: 22.12.2023 10:16

Chińska marka Melt Season powstała w 2020 roku.

Chińska marka Melt Season powstała w 2020 roku.

Foto: Melt Season

Czy perfumy to kolejna, po elektronice czy samochodach, branża, którą podbiją producenci z Chin? Zdaniem ekspertów niebawem w europejskich perfumeriach zagoszczą produkty chińskich marek luksusowych. Ten trend dostrzegli już europejscy i amerykańscy giganci z branży kosmetycznej.

Estée Lauder inwestuje w chińską markę premium

Fundusz inwestycyjny New Incubation Ventures (NIV), zależny od Estée Lauder, jednego z największych globalnych graczy na rynku kosmetycznym, zainwestował w chińską markę perfumiarską Melt Season. NIV zajmuje się tworzeniem i finansowaniem startupów działających w branży kosmetycznej.

Czytaj więcej

Najbogatszy Europejczyk znów na zakupach. Skupuje luksusowe nieruchomości

Dla Estée Lauder to pierwsza inwestycja w chińską firmę działającej w branży perfum. Amerykański koncern został mniejszościowym udziałowcem Melt Season, jednak konkretne liczby pozostają tajemnicą.

Skierowana do młodego grona klientów marka Melt Season powstała w 2020 roku. Jej twórcą jest Ni Lishi, która wcześniej pracowała jako menedżerka w branży muzycznej. Marka należy do chińskiej firmy Verse China z siedzibą w Szanghaju.

Melt Season pozycjonuje się jako marka premium – ceny produktów sięgają 600-800 złotych. Twórczyni Melt Season ma zamiar w najbliższej przyszłości poszerzyć ofertę o luksusowe kosmetyki pielęgnacyjne do ciała, produkty do aromaterapii, a także o zapachy do domu.

Melt Season posiada już kilka firmowych perfumerii w Chinach. Czy marka odniesie sukces na Zachodzie? Są na to duże szanse, bo twórcy Melt Season postawili na uniwersalny minimalizm – indentyfikacja wizualna i opakowania wpisują się w stylistykę dobrze znaną klientom i klientkom w Europie czy USA.

„Łączymy filozofie Wschodu i Zachodu, jesteśmy inkluzywni i unikamy nadmiernego używania symboli kulturowych” — podkreśla w rozmowie z „Vogue Business” przedstawiciel Melt Season. W markę uwierzyło już kilku zachodnich inwestorów, między innymi dwa brytyjskie fundusze – Palm Capital i Breeze Capital.

Chiny: nowy potentat na rynku perfum?

Chiny wyrastają na jednego z kluczowych graczy w branży perfumiarskiej. Analitycy tej gałęzi chińskiej gospodarki spodziewają się, że w ciągu dwóch najbliższych lat Chiny staną się drugim na świecie rynkiem perfum luksusowych, tuż po Stanach Zjednoczonych.

Być może niebawem na półkach europejskich perfumerii, obok produktów marek premium z Europy, znajdą się również nowe produkty z Chin. Dla Estée Lauder Chiny to zresztą jeden z najważniejszych obszarów inwestycyjnych.

Melt Season to już druga chińska marka, w którą w ostatnim czasie zainwestowała firma New Incubation Ventures. We wrześniu tego roku finansowanie od NIV otrzymała marka wpisujących się w nurt „clean beauty” kosmetyków kolorowych i pielęgnacyjnych Code Mint, którą założyła chińska internetowa influencerka Grace Chow.

Nie tylko amerykański koncern żywo interesuje się eksploracją chińskiego rynku perfum. W 2022 roku koncern L’Oréal został mniejszościowym udziałowcem chińskiej marki perfumiarskiej o nazwie Documents.

Czy perfumy to kolejna, po elektronice czy samochodach, branża, którą podbiją producenci z Chin? Zdaniem ekspertów niebawem w europejskich perfumeriach zagoszczą produkty chińskich marek luksusowych. Ten trend dostrzegli już europejscy i amerykańscy giganci z branży kosmetycznej.

Estée Lauder inwestuje w chińską markę premium

Pozostało 91% artykułu
Kosmetyki
Trussardi Le Vie di Milano Edizione Millesimata: marzenie o Mediolanie
Kosmetyki
Wraca moda na najbardziej kontrowersyjne perfumy na świecie. „Migrena w sprayu”
Kosmetyki
Słynna marka kosmetyczna na zakręcie. Zarząd przymusowy i zamknięcia sklepów
Kosmetyki
Marina Abramović kotra Gwyneth Paltrow. Nowy projekt kontrowersyjnej artystki
Kosmetyki
Kłopoty słynnej marki luksusowej. Czy krem do twarzy może być „kwantowy”?