Wybory członków państwowej komisji do spraw wyjaśniania przypadków czynności skierowanych przeciwko wolności seksualnej i obyczajności wobec małoletniego poniżej lat 15 odbyły się w ostatnią środę.
Spośród 10 kandydatów posłowie mieli wybrać trzech, jednak głosowanie przedłużało się, bo kandydaci nie otrzymywali przepisowych 3/5 głosów.
W trakcie głosowania marszałek Sejmu Elżbieta Witek nie mogła powstrzymać wybuchów śmiechu.
Zachowanie Witek ocenił w rozmowie z Wirtualną Polską ks. Isakowicz-Zaleski. Jego zdaniem marszałek nie tylko blokowała głosowanie, przesuwając terminy, ale podczas samego głosowania zachowała się "niegodnie".