Polacy usiedli do śniadania wielkanocnego. Na pewno znajdą się na nim tradycyjnie: jajka, kiełbasa, chleb, ciasta. Tyle, że w tym roku nie było święcenia pokarmów. Jak więc nadać ten świąteczny wymiar – niemal takiemu zwykłemu, niedzielnemu śniadaniu?
Bp Marek Solarczyk: Świąteczny charakter tego pięknego dnia zawsze jest zależny od nas i tego, jak przeżywamy świąteczne tajemnice. Obrzęd poświęcenia pokarmów w świątyniach, jaki znamy z minionych lat, zawsze był gorącą modlitwą o to, aby rodzinny posiłek był czasem doświadczenia bliskości Boga i prośbą o Jego błogosławieństwo dla każdego z nas.