Wybór Leona XIV na papieża wywołał w Watykanie i na całym świecie niemałe poruszenie. Choć kardynał Robert Prevost pojawiał się na listach papabili, czyli kardynałów mających szanse na wybór, to nie należał do faworytów.
Jak przebiegło konklawe? Kim jest nowy papież? Co oznacza jego pontyfikat dla Kościoła katolickiego, także w Polsce? Gościem Michała Szułdrzyńskiego jest Tomasz Krzyżak – dziennikarz „Rzeczpospolitej” i watykanista, który relacjonował konklawe prosto z Rzymu.
Na placu św. Piotra pytano: Kim on jest?
– Najpierw dwukrotnie czarny, a potem dopiero biały, rzeczywiście w czwartek, późnym popołudniem – wspomina Krzyżak moment, gdy ogłoszono wybór nowego papieża. Na Placu Świętego Piotra zapanowała euforia, choć wielu wiernych nie znało nazwiska kardynała Roberta Prevosta. – Kiedy kardynał protodiakon ogłosił jego imię, ludzie patrzyli na siebie zaskoczeni, jakby nie wiedząc, kim jest nowy papież – tak Tomasz Krzyżak opisuje reakcję wiernych zgromadzonych w Rzymie na decyzję konklawe.
Czytaj więcej
Gdy z balkonu bazyliki Świętego Piotra padło nazwisko „Prevost”, czekający w napięciu tłum wierny...
Mimo zaskoczenia, już pierwsze wystąpienie Leona XIV zwróciło uwagę jego stanowczym przesłaniem. – Widać było, że przygotował swoje wystąpienie, czytał z kartki – zauważa Krzyżak. – Poprzednicy mówili bardziej spontanicznie. Ale to była mowa przemyślana i znacząca – dodał.