Reklama

Dlaczego biskup bydgoski Jan Tyrawa zrezygnował z urzędu?

Biskup Jan Tyrawa, ordynariusz diecezji bydgoskiej, rezygnuje z urzędu. Sprawa ma związek z jego zaniedbaniami dotyczącymi wykorzystywania seksualnego małoletnich.

Aktualizacja: 13.05.2021 06:15 Publikacja: 12.05.2021 17:09

Dlaczego biskup bydgoski Jan Tyrawa zrezygnował z urzędu?

Foto: PAP, Marek Zakrzewski

Biskup Jan Tyrawa ma 72 lata. Diecezją bydgoską kierował od momentu jej powstania w roku 2004. Na emeryturę powinien odejść dopiero w listopadzie 2023 r., ale w środę poinformowano, że złożył na ręce papieża rezygnację z urzędu i że została ona przyjęta. W dość lakonicznym komunikacie nuncjatura apostolska napisała, że rezygnacja ta ma związek z zakończonym postępowaniem dotyczącym „sygnalizowanych zaniedbań biskupa bydgoskiego Jana Tyrawy w sprawach o nadużycia seksualne wobec osób małoletnich ze strony niektórych księży pracujących w diecezji bydgoskiej”. „Po zakończeniu tego postępowania, mając na uwadze również inne trudności w zarządzaniu diecezją, biskup bydgoski złożył rezygnację z pełnienia swojej posługi” – doprecyzowano.

Przeprowadzenie takiego postępowania wobec biskupa i ewentualne wyciągnięcie konsekwencji umożliwia dokument wydany w 2019 r. przez papieża Franciszka: motu proprio „Vos estis lux mundi” (VELM). Opisano w nim m.in., kto i do kogo może zgłosić podejrzenie zaniedbania oraz w jaki sposób prowadzone jest postępowanie wyjaśniające.

– Odejście biskupa Tyrawy jest kolejnym dowodem na to, że ten dokument nie jest martwym prawem, ale jest stosowany w praktyce i działa – mówi „Rz” ks. dr Piotr Studnicki, szef Biura Delegata KRP ds. Ochrony Dzieci i Młodzieży.

Dowodem na działanie VELM jest choćby fakt, że biskup Tyrawa to czwarty polski hierarcha, którego sprawa była prowadzona i zakończyła się właśnie na podstawie tego dokumentu. Pierwszym był biskup Edward Janiak, który w październiku ub. roku zrezygnował z kierowania diecezją kaliską (kilka miesięcy temu obłożono go dodatkowymi sankcjami), drugim kard. Henryk Gulbinowicz, trzecim abp Sławoj Leszek Głódź.

Postępowania w odniesieniu do dwóch ostatnich hierarchów były prowadzone już po ich przejściu na emeryturę. W ich przypadku Watykan zdecydował tylko o zastosowaniu sankcji dyscyplinarnych. Jako emeryci nie mogli stracić urzędów. Inaczej było w odniesieniu do biskupa Janiaka i teraz biskupa Tyrawy.

Reklama
Reklama

– Teoretycznie obaj odeszli dobrowolnie, ale tak naprawdę zostali urzędów pozbawieni – mówi „Rz” jeden z prawników kanonistów.

Kwestię usunięcia biskupa z urzędu reguluje inny dokument Franciszka: motu proprio „Come una madre amorevole”. Zapisano w nim, że w odniesieniu do spraw wykorzystywania seksualnego małoletnich do usunięcia biskupa wystarczy „poważny brak sumienności”. Po przeprowadzonym dochodzeniu, w którym zostanie on wykazany, biskup ma możliwość „wyjścia z twarzą” i złożenia rezygnacji.

– W moim przekonaniu z tym właśnie mieliśmy do czynienia zarówno w sprawie biskupa Janiaka, jak i teraz biskupa Tyrawy – komentuje nasz rozmówca i dodaje, że za kilka miesięcy Watykan może nałożyć na byłego ordynariusza bydgoskiego kolejne sankcje.

Na podstawie VELM Stolica Apostolska prowadzi jeszcze kilka spraw dotyczących polskich biskupów – m.in. abp. Andrzeja Dzięgi, bp. Andrzeja Dziuby czy bp. Henryka Tomasika.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kościół
Pożegnanie Marka Jędraszewskiego z kurią krakowską. Papież wskazał następcę
Kościół
Kolejny rekord fundacji ojca Tadeusza Rydzyka. Podatnicy hojni jak nigdy
Kościół
Z agencji towarzyskiej do klubokawiarni ewangelizacyjnej. Ksiądz otwiera lokal w centrum Warszawy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Kościół
Nowe badania: Czy Jan Paweł II wciąż jest autorytetem dla Polaków?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama