Biskup zielonogórsko-gorzowski stoi na czele zespołu episkopatu ds. służby zdrowia oraz chorych. Działając w imieniu tego gremium na początku października napisał apel do prezydent stolicy w sprawie prof. Chazana. "[...] zwracam się do Pani Prezydent z gorącym apelem o zweryfikowanie decyzji podjętej w sprawie prof. Bogdana Chazana oraz przywrócenie go na stanowisko dyrektora wspomnianej placówki" - czytamy w liście.
Biskup Regmunt tłumaczy, że stykając się z przedstawicielami służby zdrowia oraz chorymi wiele razy słyszał od nich, że decyzja o zwolnieniu profesora jest głęboko niesprawiedliwa, krzywdząca i merytorycznie bezzasadna. "Trudno nie zauważyć, że zwolnienie prof. Bogdana Chazana zbiegło się w czasie z podpisaniem przez polskich lekarzy katolickich tzw. deklaracji wiary. Negatywne reakcje części opinii publicznej pokazały, iż w części społeczeństwa polskiego istnieje bardzo duże niezrozumienie oraz faktyczna ignorancja co do sensu i znaczenia klauzuli sumienia oraz relacji między wolnością sumienia a prawem państwowym" - pisze hierarcha i dodaje, że prawo państwowe nie może zmuszać nikogo, w tym lekarza, do podejmowania działań wbrew własnemu sumieniu.
"Decyzja Pani Prezydent została odebrana jako niebezpieczny precedens w kraju demokratycznym – sygnał, że za postępowanie zgodne z własnym sumieniem można w Polsce stracić pracę. Prawo do sprzeciwu sumienia – zwłaszcza gdy chodzi o tak ważne kwestie jak życie i śmierć drugiego człowieka – powinno być zawsze respektowane przez władzę publiczną i należycie przez nią chronione" - stwierdza szef zespołu episkopatu ds. służby zdrowia.
Biskup przypomina także opinie prawne w tej sprawie jakie wydał m.in. prof. Andrzej Zoll, były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego oraz Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris. Zwracali oni uwagę na to, że profesor został zwolniony z pracy bez żadnych podstaw.
"Trudno w tej sytuacji nie odnieść wrażenia, że wyrok na prof. Chazana został faktycznie wydany przed zakończeniem kontroli, a główne linie zarzutów zostały już wcześniej sformułowane w mediach. Nie dziwią więc pojawiające się w społeczeństwie głosy, że decyzja o zwolnieniu dyrektora Chazana miała w rzeczywistości charakter polityczny, a nie merytoryczny" - pisze biskup Regmunt.