Na telefonie wyświetla się znów ten sam numer. Konsument nie odbiera. Wie, że to znów dzwoni ta sama firma, która od miesięcy chce mu coś sprzedać. Nie pomagają tłumaczenia, że nie jest zainteresowany ofertą i dodatkowo nie życzy już sobie takich telefonów. Nic też nie dają prośby o zaprzestanie przetwarzania danych osobowych. Za każdym razem głos w słuchawce informuje, że firma danych osobowych nie przetwarza, a numer został wylosowany przez komputer. Okazuje się, że można walczyć z takimi praktykami niektórych firm.
- Uporczywe nękanie telefonami, szczególnie w weekendy lub wieczorami, w celu złożenia propozycji nabycia towaru lub usługi, mimo że konsument wyraźnie sprzeciwił się dalszym kontaktom z firmą może być też uznane za agresywną praktykę rynkową – mówi Magdalena Kogut – Czarkowska, radca prawny w kancelarii Baker & McKenzie.
I zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym nielegalne jest uciążliwe i niewywołane działaniem albo zaniechaniem konsumenta nakłanianie do nabycia produktów przez telefon, faks, pocztę elektroniczną lub inne środki porozumiewania się na odległość. Wyjątkiem są jednak przypadki, gdy takie kontakty z konsumentem związane są koniecznością wyegzekwowania zobowiązań umownych. Z tym, że i tu trzeba być ostrożnym, gdyż żądanie zapłaty za produkty, które zostały dostarczone przez przedsiębiorcę, ale nie zostały zamówione przez konsumenta też może być uznane za agresywna praktykę rynkową.
Jeżeli przedsiębiorca działa w taki sposób, a konsument chce to ograniczyć, to może z tym iść do sądu.
Magdalena Kogut – Czarkowska zaznacza jednak, że wszczęcie procesu wymaga czasu oraz środków.