Reklama

Konsumencka umowa kredytowa nie gwarantuje statusu konsumenta przed sądem

Mimo zawarcia umowy o kredyt przeznaczonej dla konsumentów oraz uznaniu przez bank klientów jako konsumentów, tego samego statusu nie uzyskali przed sądem. Tym samym stracili oni możliwość oceny w postępowaniu czy umowa posiada klauzule abuzywne.

Publikacja: 07.02.2023 19:07

Konsumencka umowa kredytowa nie gwarantuje statusu konsumenta przed sądem

Foto: Adobe Stock

Kredytobiorcy zawarli w 2007 roku umowę o kredyt hipoteczny indeksowany do franka szwajcarskiego, kwota wierzytelności wynosiła dwa miliony złotych. Kredyt miał jednocześnie charakter inwestycyjny, mieszkaniowy oraz konsumpcyjny. Po spłacie całego zadłużenia wezwali bank do zwroutu 300 tysięcy złotych nadpłaconych z tytuły rozliczeń umowy kredytowej. 

Powództwo na ich rzecz wniosła organizacja prospołeczna reprezentująca konsumentów - sąd odrzucił ten pozew oraz późniejszy skierowany przez Powiatowego Rzecznika Konsumentów. W obu przypadkach argumentowano do brakiem statusu konsumenta z związku zawartą umową. Po tych niepowodzeniach kredytobiorcy zdecydowali się złożyć własny pozew z żądaniem dwóch milionów złotych od banku, wskazując na nieważność umowy oraz bezskuteczność klauzul indeksacyjnych. Podkreślili przy tym, że sąd powinien traktować ich konsumentów, ponieważ jedynie częściowo kredyt był związany z działalnością gospodarczą. 

Ta część nie powinna odbierać im przywilejów konsumenckich. Sąd Okręgowy był innego zdania i zasądził na ich rzecz jedynie kilka tysięcy złotych. 

Do wniesionej przez nich apelacji dołączył Rzecznik Praw Obywatelskich, który wskazał, że sam bank potraktował swoich klientów jako konsumentów wydając im wzór umowy przeznaczony dla tego typu klientów, sama umowa nie zawierała również żadnych danych identyfikacyjnych związanych z działalnością gospodarczą. 

Mimo tych okoliczności Sąd Apelacyjny przychylił sie do oceny SO - RPO złożył w tej sprawie kasację do Sądu Najwyższego argumentując, że ocena statusu konsumenta powinna być stała i jednolita, niezależna od właściwości korzystniejszych dla strony. W tym przypadku sam bank stał na stanowisku ich kredytobiorcy są konsumentami przyznając im taki wzór umowny. Co więcej nawet jeśli dłużnik nie jest konsumentem, strony zgodnie ze swoją wolą mogą zastosować poszerzenie ochrony na inne podmioty. 

Reklama
Reklama

- To bank, na podstawie wszelkich okoliczności, dokonuje oceny konsumenckiego charakteru umowy, tym samym kształtując jej treść. Jeżeli więc bank, jako wyspecjalizowany w tym zakresie podmiot, wykorzystał wzorzec umowy zawieranej z konsumentem, taka też ocena powinna być konsekwentnie dokonana na dalszych etapach, w tym również podczas procesu przez sąd – powiedział Rzecznik. Urzędnik przyznał również, że sąd powinien być związany oświadczeniami woli stron, zgodnie  z zasadą swobody zawierania umów i reguł wykładni prawa

Sąd Apelacyjny poddał jednak wątpliwość iż bank działał w pełni świadomie, ponieważ miał on omyłkowo użyć wzorca konsumenckiego umowy. To w ocenie Rzecznika ma być nadużyciem dominującej pozycji bbanku w sporach z kredytobiorcami. 

Czytaj więcej

400 tys. zł za niespłacony kredyt "frankowy". Jest wyrok Sądu Najwyższego
Prawo w Polsce
Gdzie wyrzucać stare ubrania? Od 1 stycznia nie wszyscy będą musieli wozić je na PSZOK
Praca, Emerytury i renty
Aż cztery zmiany w grudniu 2025. Nowy harmonogram wypłat 800 plus
Prawo na świecie
Czy będzie problem z uznawaniem rozwodów administracyjnych za granicą?
Nieruchomości
Nowe obowiązki dla właścicieli nieruchomości. Które budynki obejmą w 2026 roku?
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Nieruchomości
Książeczka mieszkaniowa wciąż jest trochę warta
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama