6 sierpnia 2022 r. pod Varażdinem w Chorwacji doszło do wypadku polskiego autokaru, w którym zginęło 12 osób, a pozostałe 32 zostały ranne. Jechali nim pielgrzymi do Medjugorie w Bośni i Hercegowienie. Jak pisaliśmy na rp.pl, organizujące wycieczkę biuro U Brata Józefa nie jest wpisane do Centralnej Ewidencji Organizatorów Turystyki i Przedsiębiorców Ułatwiających Nabywanie Powiązanych Usług Turystycznych – choć wymaga tego ustawa o funduszach turystycznych. Co prawda właściciel biura twierdzi, że był jedynie pośrednikiem, a pielgrzymkę organizowało inne biuro – to jednak stanowczo zaprzecza, że było organizatorem pielgrzymki. Sprawę badają już organy ścigania. Dla poszkodowanych w wypadku jednak to, że organizator nie jest wpisany do rejestru, niewiele zmienia. Szkody powstałe w wyniku wypadku pokrywane są bowiem z ubezpieczenia OC autokaru.
Czytaj więcej
Biuro podroży „U Brata Józefa”, które zorganizowało tragiczną w skutkach wycieczkę do Medjugorie, działało bez wymaganego prawnie wpisu do rejestru organizatorów turystyki – poinformował urząd marszałkowski województwa mazowieckiego.
Suma gwarancyjna, czyli łączna wysokość roszczeń, do których zobowiązany jest ubezpieczyciel, wynosi ponad 5 mln euro. Damian Ziąber, rzecznik Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, zwraca uwagę, że ze względu na ogromne szkody może się ona okazać niewystarczająca. W następnej kolejności odpowiedzialność ponosi przewoźnik.
Dochodzenie odszkodowania od organizatora będzie trudne. Nawet jednak gdyby udało się je uzyskać, to nie obejmowałoby ich UFG, który w razie niewypłacalności biura pokrywa tylko koszty powrotu i niezwróconych przedpłat.
Mimo to Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny apeluje, by zawsze sprawdzać, czy biuro, z którym planujemy wyjazd, jest w rejestrze (jest on dostępny online przez całą dobę).