Majówkę 2018 można było spędzić na plaży, na wycieczce czy w wielkim mieście. Trzy dni urlopu mogło oznaczać siedem, a nawet dziewięć dni wakacji.
Biura podróż przed początkiem maja kusiły swoich potencjalnych klientów atrakcyjną ofertą np. wycieczek do Egiptu, Turcji, Grecji. Wiele osób z takich ofert skorzystało.
Jeśli jednak organizator nie wywiązał się należycie z umowy, można odzyskać chociaż część ceny majowego wyjazdu. Zdarza się bowiem, że usługi świadczone przez biura podróży odbiegają od oferty katalogowej. W takim przypadku turyści mogą złożyć reklamację, a jeżeli to nie pomoże – iść do sądu i żądać odszkodowania za niewywiązanie się z umowy.
Trzeba zawiadomić
Jeśli turyści stwierdzą wadliwe wykonywanie umowy, powinni od razu o tym zawiadomić organizatora. Najlepiej na piśmie. To bardzo ważne, bo zgodnie z orzecznictwem sądów na odszkodowanie za zmarnowane wakacje nie mają co liczyć turyści, którzy nie przekazali rezydentowi swoich uwag o warunkach pobytu w hotelu.
Osobną kwestią są reklamacje, które można złożyć w trakcie wyjazdu, np. u rezydenta czy pilota, ale też po powrocie. Reklamacje można złożyć osobiście lub listownie. Jest na to 30 dni. Biuro podróży nie może w umowie zastrzec krótszego terminu.