Wątpliwości Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wzbudziły umowy, które spółka RWE Polska zawierała z konsumentami.
W toku postępowania prezes urzędu Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel ustaliła, że spółka przedkładała do podpisu nieuzupełnione w istotnej części kontrakty. Jak się okazało, konsument, który chciał skorzystać z jej oferty, podpisywał umowę, która nie była kompletna.
Informacje o grupie taryfowej, mocy umownej, okresie rozliczeniowym, czasie obowiązywania umowy uzupełniała sama spółka. Klient o tym, ile ostatecznie będzie płacił za prąd, dowiadywał się dopiero po podpisaniu kontraktu. A tak – wedle UOKiK – nie powinno być. Przed zawarciem umowy powinien mieć rzetelne informacje o usługach. Nienależyte poinformowanie może bowiem sprawić, iż przeciętny konsument nie będzie miał możliwości podjęcia świadomej decyzji.
Na przedsiębiorcę za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów została nałożona kara ponad 1,9 mln zł.
Prezes UOKiK monitoruje na bieżąco umowy, które przedsiębiorstwa energetyczne zawierają z konsumentami, oraz analizuje skargi, które są często podstawą do podjęcia dalszych działań. Spółka zaprzestała stosowania sprzecznych z prawem praktyk. Decyzja nie jest jeszcze prawomocna.