Umowy z bankami – na co uważać

Klient musi znać wysokość nie tylko oprocentowania, ale i marży, prowizji oraz składki na ubezpieczenie.

Publikacja: 22.11.2013 08:35

Umowy z bankami – na co uważać

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Klienci podpisują z bankami zwykle umowy o prowadzenie rachunku, wydanie karty kredytowej oraz udzielenie pożyczki lub kredytu. I zwłaszcza te ostatnie trzeba dokładnie przestudiować.

Liczymy koszty

Tak naprawdę umowa określa koszty pozyskania pieniędzy, a te z punktu widzenia klienta są najważniejsze.

Podstawowym kosztem są odsetki. Ich wysokość zależy od oprocentowania. Warto wiedzieć, że nie może być ono wyższe niż czterokrotność stopy lombardowej NBP. Wczoraj wynosiła ona 4 proc., co oznacza, że kredyty konsumenckie mogą być oprocentowanie maksymalnie na 16 proc. Na cenę kredytu składa się jednak nie tylko oprocentowanie.

Drugim kosztem jest prowizja, czyli opłata za jego udzielenie. Każdy bank może mieć inną, ale zgodnie z prawem nie może być wyższa niż 5 proc. kredytu. Maksymalna od kredytu 10 tys. zł wyniesie zatem 500 zł.

Warto pamiętać, że banki mogą kusić niskim oprocentowaniem, a zarabiać na wysokiej prowizji. Ponadto niektóre wymagają ubezpieczenia kredytu czy założenia konta, za którego prowadzenie również trzeba zapłacić. Dlatego porównywanie ofert wyłącznie na podstawie oprocentowania nominalnego nie pokazuje rzeczywistych kosztów.

Bank ma obowiązek poinformować o wszystkich ważnych dla klienta informacjach. Przedstawia je na specjalnym formularzu, który klient powinien otrzymać – zanim jeszcze dojdzie do podpisania umowy. Ma to pozwolić ustalić, ile wynoszą wszystkie opłaty i jakiej wysokości raty przyjdzie płacić.

Sam formularz jest tabelarycznym zestawieniem informacji o kredytodawcy, kosztach kredytu, zabezpieczeniach, usługach dodatkowych i ich kosztach. Wprowadziła go ustawa o kredycie konsumenckim z grudnia 2011 r. Przynajmniej z założenia ma on ułatwić porównanie ofert dostępnych na rynku, czyli zorientowanie się, ile taki sam kredyt kosztuje w różnych bankach.

Całkowity koszt kredytu to kwota, którą należy bankowi oddać ponad to, co zostało pożyczone. Chodzi głównie o odsetki, opłaty, marże, prowizje, podatki oraz koszty usług dodatkowych, gdy ich poniesienie jest niezbędne do uzyskania kredytu (np. składki ubezpieczeniowe).

Pomocna w ocenie całkowitego kosztu jest rzeczywista roczna stopa oprocentowania (RRSO). To całkowity koszt kredytu wyrażony nie jako wartość kwotowa, ale procentowa całkowitej kwoty kredytu w stosunku rocznym. Banki mają obowiązek podawać RRSO zarówno w umowach, jak i w reklamach.

Widełek brak

Przepisy nie określają maksymalnego kosztu kredytu. Pozwalają jedynie określić całkowity koszt konkretnej oferty. Nie ma zatem ograniczeń wielkości opłat i prowizji w stosunku do kwoty kredytu oraz przepisów, które by określały katalog opłat i prowizji bankowych. Chociaż jednak nie ma takiego katalogu, wszelkie opłaty i prowizje pobierane przez kredytodawców powinny wyrównywać rzeczywiste koszty poniesione w związku z podjęciem danej czynności i nie powinny być rażąco wysokie.

Można zrezygnować

Po zaciągnięciu zobowiązania można się jeszcze wycofać z umowy, i to bez podawania przyczyny. Ale tylko przez 14 dni od dnia jej zawarcia. W tym czasie należy złożyć pod wskazanym przez kredytodawcę lub pośrednika adresem oświadczenie o odstąpieniu od umowy. Nie trzeba tego robić osobiście. Wzór oświadczenia o odstąpieniu od umowy kredytodawca powinien przekazać przy zawieraniu umowy.

Klient nie ponosi kosztów związanych z odstąpieniem od umowy, płaci tylko odsetki za okres od dnia wypłaty kredytu do dnia spłaty. Od umowy o kredyt konsumencki wolno odstąpić również m.in. przy zakupach na raty. Z tym że rezygnując z kredytu, trzeba zwrócić pożyczone pieniądze wraz z  odsetkami w ciągu 30 dni od dnia złożenia oświadczenia o odstąpieniu od umowy. Dniem spłaty jest dzień przekazania środków kredytodawcy.

Wcześniejsza spłata

Konsument ma też prawo w każdym czasie spłacić całość lub część kredytu przed terminem określonym w umowie. Ma to skutki finansowe dla obu stron umowy. Wtedy całkowity koszt kredytu zostaje obniżony o koszty należne za okres, o który skrócono czas obowiązywania umowy. Nawet wtedy, gdy konsument poniósł te wydatki przed datą spłaty, o czym mówi art. 49 ust. 1 ustawy o kredycie konsumenckim.

Kredytodawca może jednak zastrzec w umowie lub regulaminie prowizję za spłatę przed terminem. Jej pobranie jest jednak dozwolone, gdy spłata przypada na okres, w którym stopa oprocentowania kredytu jest stała, a kwota spłacona w okresie 12 kolejnych miesięcy jest wyższa niż trzykrotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw (w październiku wynosiło ono ok. 3800 zł). Prowizja nie może przekraczać 1 proc. spłacanej części kredytu, jeżeli okres między datą spłaty a terminem spłaty przekracza rok. Gdy jest krótszy, prowizja nie może przekraczać 0,5 proc.

W umowach o kredyt w rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowym prowizji za spłatę bank nie może pobierać.

Kto pyta, nie błądzi

Podpisując umowę, należy zapytać o:

- wysokość oprocentowanie kredytu,

- wysokość opłat i prowizji z tytułu udzielenia kredytu,

- rzeczywistą roczną stopę oprocentowania oraz całkowity koszt kredytu,

- zabezpieczenia, jakie powinien przedstawić klient, aby otrzymać kredyt, oraz ich wysokość,

- formę prawną działalności kredytodawcy, zwłaszcza gdy pieniądze pożycza w innej instytucji niż bank.

Kredyt to nie pożyczka

Kredytu mogą udzielać tylko banki, a pożyczki wszyscy, w tym tzw. parabanki – instytucje nieprowadzące działalności bankowej oraz osoby fizyczne. Umowa kredytowa musi zostać zawarta w formie pisemnej, określać termin zwrotu środków, ich przeznaczenie i koszt takiego kredytu. W pożyczkach poniżej 500 zł zawarcie umowy w ogóle nie jest wymagane. Pożyczka nie musi mieć też jasno określonego terminu spłaty i celu. Kredyty, w przeciwieństwie do pożyczek, mogą być wypłacane wyłącznie w formie bezgotówkowej, czyli przelewem na konto.

Klienci podpisują z bankami zwykle umowy o prowadzenie rachunku, wydanie karty kredytowej oraz udzielenie pożyczki lub kredytu. I zwłaszcza te ostatnie trzeba dokładnie przestudiować.

Liczymy koszty

Pozostało 97% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów