W razie niewypłacalności organizatora turystyki klient powinien otrzymać pełny zwrot wcześniej wpłaconych środków. Temu służy instytucja zabezpieczenia finansowego organizatorów turystyki uregulowana w art. 7 dyrektywy 90/314 w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek.
Polska nie wdrożyła jej prawidłowo i nie zapewniła klientom biur podróży wystarczającej ochrony. Gwarancje ubezpieczeniowe biur podróży były zbyt niskie. Klient może więc wystąpić z pozwem przeciwko Skarbowi Państwa o odszkodowanie, jeśli po bankructwie organizatora nie uzyskał pełnego zwrotu wpłaconych pieniędzy. Tak orzekł w piątek Sąd Okręgowy w Warszawie.
– Reprezentowałem klienta biura Sky Club. W pierwszej instancji sąd uznał, że winę za niewłaściwe zabezpieczenie przed niewypłacalnością ponosi przedsiębiorca. Sąd okręgowy stwierdził, że to nietrafny pogląd. Państwo powinno prawnie zagwarantować bezpieczeństwo turystom, czego nie zrobiło – referuje ustne uzasadnienie sądu Piotr Cybula, radca prawny z Kancelarii Bielański i Wspólnicy.
I dodaje, że wyrok ten daje zielone światło w kolejnych takich sprawach, zwłaszcza w związku z falą niewypłacalności organizatorów turystyki w 2012 r. Przez nieporadność państwa koszty upadłości biur podróży poniosą podatnicy.
Resort sportu i turystyki nie chce komentować sprawy, dopóki nie zapozna się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.