Mariusz R. domagał się odszkodowania za nieudany urlop na wyspie Rodos. Dowodził, że zakwaterowano go w niewłaściwym obiekcie. Wytykał brak czystych ręczników, obecność robaków, widok z pokoju na wysypisko śmieci, skromne i monotonne wyżywienie, brud w pokoju i łazience oraz niedostateczną liczbę leżaków przy basenie i na plaży. Pierwszą reklamację złożył jeszcze podczas urlopu, drugą po powrocie. Biuro podróży nie uznało jednak jego roszczenia.
Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieście uznał je jednak za słuszne i przyznał od biura podróży 1974 zł odszkodowania. Stwierdził, że nienależycie wywiązało się z umowy o świadczenia usług turystycznych, bo standard hotelu nie odpowiadał temu gwarantowanemu umową. Dodatkowo nie odpowiedziało w terminie 30 dni na drugą reklamację turysty, co zgodnie z treścią art. 16b ust 5 ustawy o usługach turystycznych oznacza, że uznało okoliczności przytoczone w tym piśmie.
Biuro złożyło apelację, ale Sąd Okręgowy w Łodzi oddalił ją. Utrzymując wyrok w mocy, podniósł, że pierwsza reklamacja, złożona niezwłocznie po rozpoczęciu wycieczki, dotyczyła jedynie zakwaterowania w innym obiekcie, niż wynikało to z umowy, a dopiero w uzupełnieniu reklamacji Mariusz R. zgłosił kolejne zastrzeżenia oraz skorygował żądania co do wysokości rekompensaty.
Biuro w odpowiedzi na reklamację ustosunkowało się wyłącznie do kwestii zakwaterowania Mariusza R. w pensjonacie zamiast hotelu, nie zajęło natomiast żadnego stanowiska odnośnie do pozostałych, uzasadnionych zastrzeżeń. Turysta nie mógł ich wyartykułować w pierwszym piśmie, gdyż nieprawidłowości ujawniły się dopiero w dalszej części pobytu, po złożeniu pierwszej reklamacji. Przepisy ustawy o usługach turystycznych nie ograniczają prawa klienta do złożenia więcej niż jednego pisma reklamacyjnego, o ile uczyni to w terminie nie dłuższym niż 30 dni od zakończenia imprezy.
Sąd wskazał też, że biuro podróży nie udowodniło, że odpowiedź na reklamację złożyło z zachowaniem ustawowego terminu. Dowodem takim nie jest koperta opatrzona stemplem pocztowym ani kserokopia pocztowej książki nadawczej. Przepis art. 61 § 1 kodeksu cywilnego ustanawia zasadę, iż oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy dotarło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Pozwane biuro udowodniło jedynie, iż przed upływem 30-dniowego terminu nadało przesyłkę pocztą z odpowiedzią, nie wskazało zaś w żaden sposób na datę, w której oświadczenie to dotarło do Mariusza R., wywołując zamierzone skutki prawne.