Rosja w sobotę, 19 kwietnia, ogłosiła wstrzymanie wszelkich działań wojennych, ale – jak wynika z oświadczenia prezydenta Ukrainy – nie dotrzymała swoich obietnic. Po upływie tego terminu, w niedzielę, agencja Reutera, powołując się na oświadczenie rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa, podała, że Putin „nie wydał rozkazu przedłużenia wielkanocnego zawieszenia broni na Ukrainie”. Rozejm miał obowiązywać do północy (godz. 23:00 w Polsce) z niedzieli na poniedziałek.
W niedzielę Zełenski poinformował, że Rosja nie dotrzymała także tych ustaleń i na froncie doszło do 67 rosyjskich ataków. – Odnotowano 1355 rosyjskich ostrzałów, w tym 713 z użyciem ciężkiego uzbrojenia oraz 673 przypadki użycia przez Rosjan dronów FPV (dronów z widokiem z perspektywy pilota – przyp. red.) – poinformował Zełenski, powołując się na dane z raportu naczelnego dowódcy Sił Zbrojnych Ukrainy, generała Ołeksandra Syrskiego.
Ukraińska propozycja ciszy przez 30 dni
Prezydent Ukrainy zauważył, że Moskwa nie dotrzymała własnej obietnicy na wszystkich głównych liniach frontu. – Rosja nie miała nawet wystarczająco dużo czasu, aby odpowiedzieć na naszą propozycję całkowitej ciszy, począwszy od teraz, w Wielkanoc, przez 30 dni – powiedział.
Czytaj więcej
Rosja wstrzymuje wszelkie działania wojenne od godziny 18:00 czasu moskiewskiego 19 kwietnia do g...
Do propozycji Zełenskiego Kreml odniósł się dopiero w poniedziałek. – Rosja przeanalizuje propozycję prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, aby nie atakować infrastruktury cywilnej, i następnie odpowie – oświadczył Władimir Putin, dodając, że „należy się tym zająć”.