Atak Izraela na Liban. Premier Libanu zabrał głos

- Stójcie nadal przy Libanie i pomagajcie nam chronić naszych obywateli, dopóki nie będą mogli powrócić do swoich domów i miast - mówił tymczasowy premier Libanu, Nadżib Mikati, w czasie spotkania z ambasadorami państw udzielających pomocy humanitarnej Libanowi orz przedstawicielami organizacji ONZ.

Publikacja: 01.10.2024 10:21

Nadżib Mikati wypowiedział się po ataku Izraela na Liban

Nadżib Mikati wypowiedział się po ataku Izraela na Liban

Foto: REUTERS/David Dee Delgado, REUTERS/Amr Abdallah Dalsh

arb

W spotkaniu brał udział m.in. Imran Riza, specjalny wysłannik ONZ do Libanu. Uczestniczył też w nim wicepremier Saadeh Al-Szami oraz koordynator rządowego sztabu kryzysowego, Nasser Jassin. W spotkaniu uczestniczyło też wielu innych członków rządu oraz sekretarz generalny Najwyższej Rady Obrony Libanu. 

Premier Libanu: Prosimy o więcej pomocy, milion Libańczyków uciekło z domów

- Spotykamy się dziś w czasie, gdy Liban mierzy się z jednym z najgroźniejszych etapów w swojej historii, gdy ok. miliona naszych mieszkańców zostało przesiedlonych w związku z dewastującą wojną prowadzoną przez Izrael w Libanie. Sumiennie współpracujemy z instytucjami Organizacji Narodów Zjednoczonych, aby zabezpieczyć podstawowe potrzeby wysiedlonych Libańczyków, tak jak to robiliśmy podczas wszystkich (wcześniejszych) trudnych etapów, przez które przechodził Liban - powiedział Mikati.

Czytaj więcej

Atak Izraela na Liban. Jest reakcja ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza

W nocy z 30 września na 1 października Izrael rozpoczął wojskową operację lądową w Libanie, atakując wioski przy granicy Izraela, w których miały znajdować się cele związane z Hezbollahem. Według izraelskiej armii zaatakowane cele stwarzały bezpośrednie zagrożenie dla Izraela.

Izrael od tygodnia intensywnie bombarduje Liban – w atakach powietrznych miało zginąć co najmniej tysiąc osób. W jednym z ataków w rejonie Bejrutu zginął m.in. przywódca Hezbollahu, Hassan Nasrallah.

Prosimy o więcej pomocy, aby zwiększyć podejmowane przez nas wysiłki mające na celu dostarczenie pomocy przesiedlonym cywilom

Nadżib Mikati, tymczasowy premier Libanu

- Bardzo doceniamy ciągłe wsparcie zapewniane nam przez ONZ, doceniamy wsparcie siostrzanych arabskich państw i innych przyjaznych krajów. Dziś prosimy o więcej pomocy, aby zwiększyć podejmowane przez nas wysiłki mające na celu dostarczenie pomocy przesiedlonym cywilom – mówił Mikati. 

rp.pl

- Ustanowiliśmy we współpracy i przy partnerstwie z ONZ instytucje i ramy, zapewniające szybkie, skuteczne i transparentne świadczenie pomocy humanitarnej – dodał.

- Stójcie nadal przy Libanie i pomagajcie nam chronić naszych obywateli, dopóki nie będą mogli powrócić do swoich domów i miast - zakończył wystąpienie Mikati.

Izraelska armia: Hezbollah chciał nas zaatakować z terytorium Libanu

Tymczasem rzecznik izraelskiej armii, admirał Daniel Haggari poinformował, że Hezbollah przygotowywał się do wykorzystania przygranicznych wiosek do ataku na Izrael podobnego do tego, jaki Hamas przeprowadził 7 października 2023 roku. Z tego komunikatu wynika, że operacja lądowa w Izraelu ma charakter prewencyjny.

W spotkaniu brał udział m.in. Imran Riza, specjalny wysłannik ONZ do Libanu. Uczestniczył też w nim wicepremier Saadeh Al-Szami oraz koordynator rządowego sztabu kryzysowego, Nasser Jassin. W spotkaniu uczestniczyło też wielu innych członków rządu oraz sekretarz generalny Najwyższej Rady Obrony Libanu. 

Premier Libanu: Prosimy o więcej pomocy, milion Libańczyków uciekło z domów

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Konflikty zbrojne
"Niszczycielski pożar" na rosyjskim lotnisku Orenburg-2. Ukraiński wywiad: spłonął Tu-134
Konflikty zbrojne
USA wysyłają żołnierzy i baterię wyrzutni antyrakietowych do Izraela
Konflikty zbrojne
Kto więcej zniszczy. Rosja czy Ukraina?
Konflikty zbrojne
Hezbollah zaatakował dronami izraelski obóz szkoleniowy. Ponad 60 osób rannych