Ukraina: niebywałe straty rosyjskiego lotnictwa

Ukraińska obrona przeciwlotnicza próbuje pozbawić Rosjan głównej przewagi – samolotów.

Publikacja: 04.03.2024 20:19

Ukraina: niebywałe straty rosyjskiego lotnictwa

Foto: AFP

- Tylko w ciągu ostatniego tygodnia Rosja straciła siedem samolotów – mówił w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Ale od 17 lutego straty rosyjskiego lotnictwa są rekordowe: zestrzelono 15 maszyn, prawie jedną dziennie.

Prawdopodobnie i w poniedziałek Rosjanie stracili kolejny myśliwiec.

Czytaj więcej

Katastrofa samolotu Ił-76. Rosja twierdzi, że może przekazać Ukrainie ciała jeńców

Ukraińcy niszczą główną siłę uderzeniową rosyjskiej armii

Większość zestrzelonych to myśliwce bombardujące Su-34. One były główną siłą uderzeniową rosyjskiej armii w ostatnich atakach na Awdijiwkę. Ponieważ Rosjanie boją się ukraińskiej obrony przeciwlotniczej, samoloty nie zbliżają się do linii frontu. Wymyślili jednak inną taktykę ataku.

Z maszyn, w odległości 25-30 km od miejsc walk zrzucano tzw. KAB-y, „bomby kierowane”. Po odczepieniu od kadłuba samolotu nie lecą one w dół, lecz szybują w kierunku celu, gdyż wyposażone są w urządzenia umożliwiające samodzielne, długie opadanie. Im dalej zrzucane są od frontu, tym mniejsza celność, ale przy ich ładunku bojowym około pół tony nie ma to dużego znaczenia.

Uderzenia KAB-ów zniszczyły większość ukraińskich umocnień w Awdijiwce i bez podjęcia środków zapobiegawczych niszczyłyby bezkarnie każdy następny punkt oporu.

Czytaj więcej

Emmanuel Macron nie wykluczył, że Europa wyśle żołnierzy na Ukrainę

Polowanie na samoloty

- Trafić szybującą bombę jest bardzo trudno. No i nie ma wielkiego sensu. Jeśli system obrony przeciwlotniczej już znalazł się w pobliżu, już lepiej łowić samolot, żeby nie wrócił i znów czegoś nie zrzucił, niż zestrzeliwać bomby. Banalnie, nie starczy nam rakiet przeciwlotniczych, Rosjanie mają więcej bomb niż my mamy zasobów – mówi ukraiński ekspert wojskowy Ołeksandr Musijenko.

Ukraińcy zaczęli więc polować na samoloty i to z oszałamiającym rezultatem. Do wykonania zadań Su-34 startują parami, trzeci samolot to lecący osobno Su-35, chroniący dwa z przodu przed ewentualnym atakiem ukraińskiego lotnictwa.

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Druga rocznica inwazji niewidoczna na froncie. Kiedy przełom?

Od 17 lutego ukraińska obrona zestrzeliła przynajmniej jedną całą taką trójkę w trakcie próby ataku. Większość jednak trafionych to Su-24, tylko dwa to Su-35.

Trafiony samolot-radar

Oprócz tego 23 lutego – w trakcie tej kampanii przeciw lotnictwu Kremla – Ukraińcy zestrzelili rosyjski odpowiednik amerykańskiego AWACS-a, samolot-radar A-50. Ten jednak został trafiony daleko za linią frontu, nad południowym wybrzeżem Morza Azowskiego.

Po jego strąceniu rosyjska armia wstrzymała loty tych maszyn, zaczynając odczuwać ich deficyt. Jeden bowiem zestrzelono jeszcze 24 stycznia, a pierwszy został uszkodzony przez dywersantów rok temu na lotnisku w Maczuliszczach na Białorusi. Eksperci nie wiedzą ile takich samolotów ma Rosja, szacunki różnią się od 4 do 15. Dodatkowe 40 maszyn stoi na jednym z lotnisk w północnej części kraju jako źródło części zamiennych, A 50 bowiem nie jest już produkowany.

Wstrzymanie lotów A 50 pozbawiło armię dokładnego oglądu pola walki, przede wszystkim wszystkich ewentualnych celów powietrznych, w tym nisko lecących.

Tymczasem samoloty z KAB-ami były zestrzeliwane zarówno przed, jak i po trafieniu samolotu-radaru.

I nikt nie wie jak Ukraińcy to robią.

Co tu strzela: Patriot czy UFO

Nie znana jest broń przeciwlotnicza, przy pomocy której Kijów mógłby sięgnąć do 30 kilometrów w głąb terenu zajętego przez przeciwnika.

Czytaj więcej

Rosjanie zapowiadają ofensywę na Kijów. Straszenie czy realna groźba?

Początkowo eksperci obstawiali użycie starych, sowieckich jeszcze rakiet S-200. Prawdopodobnie jednak taką rakietą trafiono latający radar, ale nie liczne myśliwce bombardujące.

Eksperci zaczęli mieć wątpliwości co do danych ukraińskiej armii o ilości zestrzelonych samolotów

Później pojawiała się wersja o „wędrownym Patriocie”. Możliwe, że ukraińska obrona przeciwlotnicza przemieszcza wzdłuż frontu przynajmniej jedną wyrzutnię z amerykańskiego zestawu (cały byłoby jednak trudno) i to pozwalałoby jej sięgać kilkadziesiąt kilometrów za linię frontu. Nie wiadomo jednak co mogłoby służyć za centrum dowodzenia dla tej ruchomej wyrzutni.

Znaleźli się też tacy, którzy wskazywali na … UFO. Na początku marca, nad frontem w Donbasie dron należący do ukraińskiego wywiadu wojskowego (a więc organizacji jak najbardziej racjonalnej) nagrał dziwny obiekt latający, który znajdowało się ok. 50 km nad ziemią. Nie wiadomo, co to było (i czy w ogóle było, bo możliwe, że to tylko anomalia termiczna). No i czy mogłoby cokolwiek zestrzelić.

Czy ukraińskie dane są wiarygodne?

Zupełnie jednak poważnie eksperci zaczęli mieć wątpliwości co do danych ukraińskiej armii o ilości zestrzelonych samolotów. Na razie z 15 tylko trzy mają coś, co można uznać za potwierdzenia – niewyraźne nagrania prawdopodobnie trafionych maszyn, lub miejsc w których podobno spadły (koło Mariupola, w okupowanej części Chersońszczyzny). Rosjanie oczywiście nic nie mówią o swoich ewentualnych stratach.

„Po raz pierwszy od początku inwazji nad wschodnią Ukrainą niebo jest czyste, bez jednego wrogiego samolotu. Już cztery godziny” – napisał w niedzielę w jednej z sieci społecznościowych dowódca ukraińskiego lotnictwa, gen. Mykoła Oleszczuk. Ale tego samego dnia pod wieczór, a potem i w poniedziałek z frontu informowano o kolejnych atakach KAB-ami.

Właśnie to wywołało najpierw konsternację, a potem nieufność ekspertów informacji ukraińskiej strony. Jeśli bowiem byłyby prawdziwe, to od początku inwazji rosyjskie lotnictwo straciłoby 1/4 swoich Su-43 (zostałoby im 106 maszyn). Przy takich stratach powinno raczej zmniejszyć tempo ataków, nim nie dowie się czego używają Ukraińcy i jak się przed tym chronić.

Tymczasem nic na to nie wskazuje, Rosjanie nadal ich używają. Ale też dają im one najważniejszą przewagę na polu walki.

- Tylko w ciągu ostatniego tygodnia Rosja straciła siedem samolotów – mówił w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Ale od 17 lutego straty rosyjskiego lotnictwa są rekordowe: zestrzelono 15 maszyn, prawie jedną dziennie.

Prawdopodobnie i w poniedziałek Rosjanie stracili kolejny myśliwiec.

Pozostało 96% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Parada wojskowa w Moskwie. Władimir Putin: Nie pozwolimy nikomu nam grozić
Konflikty zbrojne
Rosjanie mszczą się na Ukraińcach atakując elektrociepłownie
Konflikty zbrojne
Niespokojna noc w Rosji: Płonie skład paliw, Biełgorod pod ostrzałem
Konflikty zbrojne
Zmasowany atak powietrzny Rosji na Ukrainę. Polska poderwała myśliwce
Konflikty zbrojne
Ukraińscy pułkownicy planowali zamach na Zełenskiego? Kreml lekceważy doniesienia SBU