Gen. Skrzypczak: T-55 i T-62 na froncie? Byłbym ostrożny w prześmiewczych dyskusjach „ekspertów”, którzy nigdy w czołgu nie siedzieli

Kierunek południowy ewentualnej kontrofensywy jest nieuzasadniony, w związku z czym Ukraińcy będą szukali innego rozwiązania - ocenił gen. Waldemar Skrzypczak, były dowódca Wojsk Lądowych. - Ale to nie może być rozwiązanie takie, które uwikła ich w operację długą, wyczerpującą, bo ich na to nie stać - zaznaczył.

Publikacja: 30.04.2023 21:43

Gen. Skrzypczak: T-55 i T-62 na froncie? Byłbym ostrożny w prześmiewczych dyskusjach „ekspertów”, którzy nigdy w czołgu nie siedzieli

Foto: tv.rp.pl

qm

- To Ukraińcy decydują, gdzie uderzą. Jeżeli przyjmiemy założenie, że Ukraińcy uderzyliby w rejon Donbasu, gdzie jest Bachmut, Awdijwka, ugrupowanie rosyjskie jest rozproszone - głównie tam jest artyleria i piechota, też trochę wojsk pancernych - to moim zdaniem potencjał 15 brygad pancerno-zmechanizowanych ze wsparciem lotnictwa uderzeniowego, artylerii, jest w stanie przeprowadzić krótkotrwałą operację przeciwko temu przeciwnikowi, który naciera. On nie jest przygotowany na zaskakujące uderzenie silnej pięści pancernej, skrzydłowe uderzenie. Nie od czoła, a skrzydłowe - mówił Skrzypczak w podkaście „Układ Otwarty”. 

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Dostęp na ROK tylko za 79zł z Płatnościami powtarzalnymi BLIK

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Konflikty zbrojne
Rosja domaga się zniszczenia zachodniego uzbrojenia przekazanego Ukrainie
Konflikty zbrojne
Izrael: Interwencje w celach, bo więźniowie cieszyli się z irańskiego ostrzału
Konflikty zbrojne
Iran traci zdolności do atakowania Izraela? Izraelska armia o skutkach swoich działań
Konflikty zbrojne
Ewakuacja Polaków z Izraela. Najnowsze informacje z MSZ
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Konflikty zbrojne
Ewakuacja z Izraela? Wiceszef MSZ: Jeżeli ktoś tam pojechał, to na własną odpowiedzialność