Aktualizacja: 18.02.2025 03:42 Publikacja: 24.03.2023 10:20
Gen. Mark Milley
Foto: AFP
Zdaniem gen. Milleya nie wspieranie przez USA Ukrainy poskutkowałoby dużym wzrostem budżetu obronnego USA - oraz globalnym konfliktem, którego udało się uniknąć po II wojnie światowej.
Gen. Milley mówił, że gdyby porządek międzynarodowy oparty na prawie załamał się, wówczas budżet obronny USA musiałby zostać podwojony.
"The Telegraph" pisze, że dotarł do treści umowy, jaką Stany Zjednoczone przedstawiły Ukrainie w ramach "gwarancji" za okazaną jej pomoc. "Kolonizacja na zawsze" - podsumowuje brytyjski dziennik.
Potencjalna wielkość kontyngentu wojskowego, który Europa mogłaby wysłać na Ukrainę w celu nadzorowania ewentualnego zawieszenia broni, szacowana jest na 25 tys. do 30 tys. żołnierzy - pisze "The Washington Post".
Emmanuel Macron zwołał do Paryża szczyt najważniejszych sojuszników europejskich, aby ratować bezpieczeństwo nie tylko Ukrainy, ale i samej Europy.
Premier Donald Tusk wyklucza obecność polskich żołnierzy w siłach rozjemczych. Co jednak, kiedy Europa zostanie z problemem bezpieczeństwa Ukrainy sama? Czy odwrócimy się do niej plecami?
Francja i Wielka Brytania chcą wysłać wojska do Ukrainy, by ratować jej suwerenność. Ale nie Polska.
3,7 miliona klientów podróżowało z Grupą TUI w pierwszym kwartale roku obrotowego 2024/2025. Koncern zanotował w tym czasie straty biur podróży, ale pozytywne wyniki finansowe przyniosły mu hotele, rejsy i wycieczki fakultatywne.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump zapewnia, że Wołodymyr Zełenski będzie brał udział w rozmowach pokojowych z Rosją.
"The Telegraph" pisze, że dotarł do treści umowy, jaką Stany Zjednoczone przedstawiły Ukrainie w ramach "gwarancji" za okazaną jej pomoc. "Kolonizacja na zawsze" - podsumowuje brytyjski dziennik.
Donald Tusk odmówił w trakcie poniedziałkowego szczytu w Paryżu przyłączenia się do francusko-brytyjskiej inicjatywy misji rozjemczej, która będzie gwarantować ewentualny pokój za naszą wschodnią granicą. To może mieć bardzo poważne skutki dla suwerenności Ukrainy.
Potencjalna wielkość kontyngentu wojskowego, który Europa mogłaby wysłać na Ukrainę w celu nadzorowania ewentualnego zawieszenia broni, szacowana jest na 25 tys. do 30 tys. żołnierzy - pisze "The Washington Post".
Emmanuel Macron zwołał do Paryża szczyt najważniejszych sojuszników europejskich, aby ratować bezpieczeństwo nie tylko Ukrainy, ale i samej Europy.
Premier Donald Tusk wyklucza obecność polskich żołnierzy w siłach rozjemczych. Co jednak, kiedy Europa zostanie z problemem bezpieczeństwa Ukrainy sama? Czy odwrócimy się do niej plecami?
Wiele wskazuje na to, że białoruski dyktator może uwolnić kolejnych więźniów politycznych w zamian za zniesienie części amerykańskich sankcji. – Amerykanie podjęli słuszną decyzję – komentuje „Rzeczpospolitej” nestor białoruskiej opozycji demokratycznej Zianon Paźniak.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas