Czytaj więcej
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Rosyjski ambasador w Niemczech mówi, że Niemcy chcą skonfiskować zamrożone rosyjskie aktywa i przekazać je Ukrainie.
- Jak bardzo będą one udane, to zależy od nas - zaznaczył Daniłow.
W ostatnich tygodniach Rosjanie gromadzą świeże siły w rejonie frontu, zwłaszcza w okupowanej części Donbasu, w związku ze spodziewaną przez władze ukraińskie ofensywą, która może rozpocząć się po 15 lutego, a więc tuż przed rocznicą rozpoczęcia przez Rosję pełnowymiarowej inwazji na Ukrainę 24 lutego 2022 roku.
Obecnie intensywne walki pozycyjne trwają w Donbasie, zwłaszcza w rejonie Bachmutu i Awdijiwki. 7 lutego strona ukraińska podała, że Rosjanie stracili 1 030 żołnierzy tylko w ciągu jednej doby walk. W tym samym czasie, w Moskwie, minister obrony Rosji, Siergiej Szojgu, informował o ukraińskich stratach, które miały wynieść ponad 6,5 tys. żołnierza w ciągu całego stycznia.
Czytaj więcej
- Obecnie operacja wojskowa udanie rozwija się w rejonie Wuhłedaru i Artiemowska (tak Rosjanie określają Bachmut - red.) - poinformował na konferencji prasowej Siergiej Szojgu, minister obrony Rosji.
Reuters podkreśla, że informacji o stratach podawanych przez obie strony konfliktu, nie da się zweryfikować.
W ciągu ostatniej doby Rosjanie mieli ostrzelać ponad 30 miasteczek i wsi w obwodzie charkowskim i 20 miejscowości w obwodzie zaporoskim - takie informacje podaje Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy.
Daniłow, podobnie jak inni przedstawiciele władz w Kijowie, spodziewa się dużej rosyjskiej ofensywy w najbliższych dniach. - Muszą pokazać coś swoim obywatelom, mają ogromne pragnienie zrobienia czegoś dużego, tak jak oni to widzą, do tego dnia (24 lutego) - stwierdził.
Rosjanie dążą do okrążenia Bachmutu i poczynili pewne postępy na drodze do okrążenia miasta z północy i południa
Jesienią 2022 roku Rosja przeprowadziła pierwszą od czasu II wojny światowej mobilizację. Oficjalnie w jej ramach miała wcielić do armii ponad 300 tys. osób. Część tych sił trafiła już na front, ale część szkoliła się na poligonach - i teraz Rosja może w pełni wykorzystać zmobilizowanych żołnierzy w ofensywie, w której wziąć udział może nawet ok. 200 tys. osób.
W ostatnich tygodniach rosyjskie siły w Donbasie zaczęły powoli posuwać się naprzód - były to pierwsze zdobycze terytorialne rosyjskiej armii od lata 2022 roku. Po długich walkach Rosjanom udało się zająć m.in. Sołedar - górnicze miasto na północ od Bachmutu.
Rosjanie dążą do okrążenia Bachmutu i poczynili pewne postępy na drodze do okrążenia miasta z północy i południa. Strona ukraińska twierdzi jednak, że ukraińscy żołnierze w rejonie miasta utrzymują swoje pozycje.
- Wycofamy się z Bachmutu, jeśli będzie istnieć ryzyko okrążenia - stwierdził w rozmowie z ukraińskim radiem analityk wojskowy Ołeksij Hetman.
- Nie będzie miało sensu tracenie większej liczby ludzi. Bachmut nie ma wielkiej wartości strategicznej. Na razie możemy utrzymać swoje pozycje - dodał.
Oprócz Bachmutu Rosjanie atakują też Wuhłedar - inny bastion ukraińskich sił w obwodzie donieckim.
Tymczasem minister obrony Rosji ostrzega, że dostawy zachodniej broni dla Ukrainy "przedłużają konflikt tak długo, jak to możliwe", a "dostawy ciężkiego uzbrojenia i otwarte zachęcanie Ukrainy do zajmowania rosyjskich (w rzeczywistości ukraińskich, nielegalnie anektowanych przez Rosję - red.) terytoriów wciągają kraje NATO w konflikt, co może prowadzić do nieprzewidywalnego poziomu eskalacji".
Ukraina ma otrzymać zachodnie czołgi podstawowe - Leopard 2, Abrams i Challenger II oraz nieco starsze czołgi Leopard 1 od zachodnich sojuszników. Miną jednak miesiące nim szkolenie Ukraińców w obsłudze tego typu uzbrojenia zakończy się, a czołgi trafią na Ukrainę.