"Cybernetyczne aspekty obecnej wojny wykraczają daleko poza Ukrainę i odzwierciedlają wyjątkową naturę cyberprzestrzeni" - przekazał w raporcie Brad Smith, prezes Microsoftu.

Naukowcy już wcześniej, od początku konfliktu, przypisali szereg szkodliwych cyberataków na podmioty ukraińskie wspieranym przez państwo rosyjskie grupom hakerskim. Jak wynika z raportu, te same grupy wzięły na celownik 128 organizacji w 42 krajach poza Ukrainą.

Wiele z tych ostatnich prób włamań było wymierzonych w Stany Zjednoczone - piszą badacze Microsoftu. Kilka krajów członkowskich NATO, które w czasie konfliktu udzieliły Ukrainie ważnego wsparcia, również zostało zaatakowanych.

Dotyczy to organizacji z Polski, Łotwy, Litwy, Danii i Norwegii, a także Finlandii i Szwecji, które w ostatnich miesiącach wyraziły chęć przystąpienia do sojuszu NATO.

"Celem ataków były głównie rządy, ale także ośrodki analityczne, grupy humanitarne i dostawcy infrastruktury krytycznej" - przekazano w raporcie.